Rachunki za prąd wyższe o 25 procent? Na taki scenariusz warto się przygotować już w czerwcu, na kiedy zapowiadane jest odmrożenie cen energii elektrycznej. Ministerstwo Klimatu i Środowiska ma jednak pewien pomysł i zapowiada wprowadzenie jednorazowego bonu energetycznego. Kogo obejmie tego typu ulga?
Koalicyjny rząd Donalda Tuska na pół roku przedłużył działanie tarczy inflacyjnej. Eksperci nie mają jednak wątpliwości, że prędzej czy później musi dojść do odmrożenia cen energii elektrycznej. Wiele wskazuje na to, że wyższe rachunki będziemy płacili już od lipca. Wiadomo, jakich cen możemy się spodziewać?
Tylko do 30 czerwca obowiązują jeszcze zamrożone ceny prądu. W większości przypadków limit tańszego prądu dla jednego gospodarstwa domowego to 1500 kWh. Są jednak wyjątki, do których kwalifikują się konkretne osoby. Jednak żeby mogły liczyć na wyższy próg zużycia energii - muszą złożyć wniosek o to u swojego dostawcy prądu. Czasu na złożenie dokumentu pozostało już niewiele.
Ceny prądu, choć zamrożone, skutecznie drenują nasze domowe budżety. Niestety specjaliści nie mają wątpliwości, że prędzej, czy później będziemy musieli się mierzyć ze wzrostami cen energii elektrycznej. Jak sobie z nimi radzić?
Według najnowszych danych podsumowujących 2023 rok, hurtowe ceny energii elektrycznej były w Polsce jednymi z najwyższych w Unii Europejskiej. Eksperci bez problemu wskazują czynniki, które mają na to bezpośredni wpływ.
Według najnowszych danych Eurostatu cena samej energii elektrycznej w Polsce należy do jednych z najniższych w całej Unii Europejskiej. Po dodaniu podatków jednak kwota ta mocno się zmienia.
Koniec obowiązywania przepisów dotyczących cen prądu sprawiło pojawienie się widma znacznego skoku cen energii elektrycznej. Tak jednak wcale nie musi być. Co może ulec zmianie?
Tanio już było. Już za kilka tygodni, od początku 2024 roku, pójdzie w górę cena prądu. Ta może wzrosnąć nawet o 70 procent względem kwoty, którą płacimy obecnie. Warto już zastanowić się jak obniżyć swoje rachunki za prąd.
Rosnące rachunki za energię elektryczną powodują, że wielu z nas szuka sposobu na to, jak je skutecznie obniżyć. Jest kilka urządzeń, które pobierają najwięcej energii elektrycznej w domu. Warto o tym wiedzieć.
We wtorek (19 września) w życie wchodzą istotne regulacje w kontekście cen prądu. Energia elektryczna będzie tańsza niż do tej pory. O szczegółach poinformowała minister klimatu i środowiska Anna Moskwa.
Ceny energii elektrycznej, gazu, ciepła oraz utrzymanie nieruchomości - to składowe naszych rachunków za czynsz. Eksperci ostrzegają, że w przyszłym roku mogą one wystrzelić w górę i uderzyć nas po kieszeni.
Rząd postanowił zwiększyć wysokość limitów na energię elektryczną. To oznacza możliwość większych oszczędności na prądzie. Co dokładnie się zmieniło i ile pieniędzy można zachować w portfelu? Wyjaśniamy.
Już 30 czerwca mija termin składania oświadczeń o podniesienie limitu zużycia energii elektrycznej po zamrożonej cenie w 2023 roku. Podstawowy limit to 2 MWh. Dla uprawnionych odbiorców może wzrosnąć do 2,6 lub 3 MWh.
Nawet 3 tys. zł mniej zapłacą w tym roku za energię polskie rodziny dzięki rozwiązaniom rządowej Tarczy Solidarnościowej. To jednak działania doraźne. Kluczem do obniżenia rachunków jest szybka transformacja energetyczna.
Jeżeli chcesz mieć niższe rachunki za prąd i skorzystać z zamrożonych stawek dla gospodarstw domowych, być może do 30 czerwca musisz złożyć specjalny wniosek. Większość polskich rodzin nie ma takiego obowiązku, ale ci, którzy go przegapią, zapłacą za prąd drożej. Kogo dotyczą zmiany?
Niższe rachunki za energię elektryczną? Bez tego dokumentu złożonego na czas, nie będzie to możliwe. Gospodarstwa domowe, które chcą skorzystać z ulgi muszą pamiętać by stosowne wnioski złożyć jeszcze przed końcem czerwca.
"Myślę, że nie jestem jedynym, któremu rachunki za energię kolejny raz wzrosły (...)"- pisze rozżalony użytkownik Twittera. Udostępnił też kwotę, jaką przyszło mu zapłacić za korzystanie z energii elektrycznej. To dwa razy więcej niż wcześniej.
Instrukcja gotowania wody na herbatę i zakaz ładowania telefonów w miejscu pracy to pomysły Bogdana Wenty, prezydenta Kielc na obniżenie rachunków za energię elektryczną w urzędzie miasta. "Zmuszony jestem wprowadzać zakazy i zalecenia" - tłumaczy prezydent w piśmie do pracowników.