W Mniowie wykryto rzekomy pomór drobiu. Jeden z właścicieli farmy zgłosił nagłe upadki kur. Ostatecznie zdecydowano, że aż 28 tysięcy kur będzie wybitych. Są one zagazowywane. Wprowadzono surowe obostrzenia, aby zapobiec rozprzestrzenianiu się choroby.
Ptasie grypa powraca. Na jednej z wielkopolskich ferm wykryto zakażony drób. Pod odstrzał ma iść 900 tys. kur.
Skandal na polskiej fermie drobiu pod Lubinem. 59-letni Rosjanin, Mikołaj Jerofiejew, przez ostatnie 23 lata pracował jak niewolnik u państwa Ś. Był bity po twarzy, nie mógł wychodzić do miasta, a do jedzenia dostawał np. spleśniały pasztet.