Policjanci z Podlasia ukarali wysokimi mandatami kierowcę ferrari, który na krajowej "ósemce" nie stosował się do przepisów ruchu drogowego. Mężczyzna zmuszał innych kierowców do hamowania oraz zjeżdżania do krawędzi jezdni. Lista wykroczeń jest bardzo długa.
Niecodziennego odkrycia dokonano w starej stodole z przeciekającym dachem w zachodniej Walii. W środku znaleziono wrak zabytkowego modelu ferrari z 1962 roku. Samochód trafił na aukcję i został sprzedany za zawrotną kwotę.
Policjanci patrolujący ulice Wrocławia zauważyli ferrari przejeżdżające przez centrum miasta. Kierowca sportowego auta poruszał się z prędkością niemal dwa razy większą niż dopuszczają to przepisy. Ponadto nie miał tablicy rejestracyjnej. Został ukarany dwoma mandatami.
Tak się kończy brawura na drodze. W środę wieczorem w Tenczynie 35-letni kierowca rozbił czerwone ferrari. Mężczyzna stracił panowanie nad samochodem, wypadł z jezdni i uderzył w przydrożną kapliczkę. Z luksusowego auta niewiele zostało.
Szerokim echem w mediach społecznościowych odbił się "wyczyn" jednego z brytyjskich kierowców. Mężczyzna rozbił swoje nowe ferrari po przejechaniu zaledwie kilku kilometrów.
- Czy Tusk ma ferrari? - zapytał Janusz Kowalski pod udostępnionym na TikToku wideo, ukazującym zaparkowane pod Sejmem luksusowe auto. Poseł Solidarnej Polski najwyraźniej próbował wbić szpilę liderowi PO, ale jego wysiłki spełzły na niczym. Samochód bowiem w rzeczywistości należy do kogoś zupełnie innego.
Na obwodnicy Wyrzyska (woj. wielkopolskie) rozbiło się luksusowe auto. Czerwone ferrari uderzyło w bariery ochronne. Choć samochód jest doszczętnie zniszczony, kierowcy nic się nie stało.
Patryk Vega zbił fortunę na filmach, które przyciągają do kin miliony widzów. Dzięki swojej pracy może sobie pozwolić na życie w luksusie. Reżyser uwielbia ciuchy od drogich projektantów, a w garażu nie parkuje "byle czego" za kilkaset tys. zł. Za swoją najnowszą "zabawkę" zapłacił co najmniej 1 mln zł.
Marcin Gortat w programie "Hejt Park" na "Kanale Sportowym" zdradził, jak w przeszłości w kilka minut wydał fortunę na luksusowy samochód. Kulisy zakupu są mocno zaskakujące.
Na autostradzie A1 w miejscowości Pikutkowo doszło do niecodziennego wypadku. Z jezdni wypadło i uderzyło w barierki Ferrari 458 Italia warte kilkaset tysięcy złotych.
Znany dziennikarz motoryzacyjny Patryk Mikiciuk postanowił udowodnić, że można zdobyć luksusowe Ferrari 599 GTB Fiorano w cenie przeciętnego pojazdu marki Skoda. "Marzenia warto realizować" - podkreślił dziennikarz. Ile rzeczywiście zapłacił za auto?
Sportowe samochody warte fortunę to wielka miłość Kuby Wojewódzkiego. Gwiazdor TVN właśnie pochwalił się nowym autem. To Ferrari, które jest obiektem westchnień wielu fanów motoryzacji.
Na jednej z brazylijskich ulic rozegrał się prawdziwy motoryzacyjny dramat. Podczas rozładunku samochód wart kilka milionów złotych spadł z platformy.
Luksusowe ferrari o wartości ponad 250 tys. euro zostało kompletnie rozbite w zderzeniu z drzewem w holenderskim mieście Eemnes. Uderzenie było tak silne, że drzewo trzeba było ściąć. Kierowca nie dostał żadnych obrażeń.
Nie milkną echa sprawy rzekomego przekroczenia prędkości przez Kubę Wojewódzkiego. Abelard Giza, który był we wtorek gościem w jego programie, postanowił dopytać o szczegóły.
W poniedziałek Kuba Wojewódzki pochwalił się w mediach społecznościowych, jak pędzi swoim ferrari 250 km/h. Tematem zainteresowała się warszawska policja, a celebryta postanowił zagrać jej na nosie.
Kuba Wojewódzki pochwalił się na Instagramie zdjęciem prędkościomierza, który wskazywał, że jechał swoim Ferrari 250 km/h. Sprawą zajęła się policja. Śledczy poszukują świadków zdarzenia.
Znany z pasji do motoryzacji Kuba Wojewódzki pochwalił się na Instagramie przejażdżką luksusowym ferrari. Maszyna zachwyca, ale fanów zaniepokoiło to, co widać na prędkościomierzu na jednym ze zdjęć zamieszczonych przez Wojewódzkiego.