Od początku wojny Rosjanie ostrzeliwują Ukrainę bronią precyzyjną. Iskandery czy owiane złą sławą pociski Kalibr niemal codziennie spadają na teren naszego wschodniego sąsiada, siejąc śmierć i zniszczenie. Jak podaje "The New York Times", żołnierze Putina zużyli już większość ze swojego arsenału broni precyzyjnej. Czy tak jest w rzeczywistości? Polski ekspert przekonuje, że nie do końca.
W Twerze nieopodal Moskwy zapalił się wojskowy instytut badawczy, który brał udział w rozwoju m.in. pocisków balistycznych Iskander. O Iskanderach zrobiło się głośno przy okazji wojny w Ukrainie.
Rosjanie rozbudowali w obwodzie kaliningradzkim w pobliżu naszej granicy magazyn pocisków z głowicami jądrowymi. Raport analityków z USA na ten temat ujawnił "The Guardian", a dowodem są zdjęcia satelitarne obszaru w pobliżu Kulikowa - miejscowości ok. 50 km od północnej granicy Polski.