Grzybiarze informują w mediach społecznościowych, że niektórzy "rezerwują" grzyby. Zostawiają przy nich specjalne oznaczenia. Czy to żart, czy powszechnie stosowana praktyka? - W lasach należących do Lasów Państwowych nie można sobie rezerwować grzybów - tłumaczy o2.pl leśnik Dawid Kontny, prowadzący blog Borem, Lasem, Wodą, Bagnem.
Określenie "cwany lis" nie wzięło się znikąd. Ale tu nie udało mu się wykazać. Leśnicy pokazali, jak borsuk potrafi obronić się przed wilkami. Wszystko zostało uwiecznione za pomocą fotopułapki.
Ostatnie opady deszczu w całym kraju spowodowały, że w polskich lasach zaroiło się od grzybiarzy. Nie ma w tym nic dziwnego, ponieważ niemal z każdego zakątku Polski napływają informacje o istnym wysypie grzybów. Jednym z dowodów na ten stan rzeczy postanowiło podzielić się Nadleśnictwo Baligród.
Mniej więcej od połowy września w polskich lasach zaczyna się niezwykły spektakl. Jest to wyjątkowy czas dla fascynatów przyrody. Po lasach niosą się niezwykłe odgłosy. Można się też natknąć na wyjątkowe sceny, jak miało to miejsce Nadleśnictwie Durowo. Leśnik aż zastygł, ostrożnie nagrywając to, co działo się w zaroślach.
W wieku 39 lat zmarł Paweł Śliwa, przedstawiciel Nadleśnictwa Gorlice. Jego współpracownicy są pogrążeni w smutku. - Chociaż trudno w to uwierzyć, los sprawił, że w tak młodym wieku musimy pożegnać naszego "Leśnego Brata" - podkreślają.
Na facebookowym profilu Nadleśnictwa Baligród pojawiło się wyjątkowe nagranie. Na zaledwie 9-sekundowym filmiku widać młodego wilka. Wideo wywołało poruszenie wśród internautów. Momentalnie posypały się komentarze.
Nadleśnictwo Baligród udostępniło dzisiaj (w piątek) rano dwa zdjęcia, na których uwieczniono skutki pierwszych tej jesieni przymrozków na Podkarpaciu. Nocne spadki temperatury sprawiły, że samochody zostały pokryte warstwą szronu, co zaskoczyło wielu kierowców.
Sezon na zbiory grzybów nadchodzi wielkimi krokami, a wkrótce wielu pasjonatów grzybobrania wyruszy na poszukiwania dorodnych egzemplarzy. Lasy Państwowe przygotowały poradnik skierowany do tych, którzy mogą zagubić się w gęstwinie drzew.
Z uwagi na bezpieczeństwo do trzech nadleśnictw wprowadzony został zakaz wstępu. Chodzi o Jugów, Kamienną Górę, a także Tułowice. Lasy Państwowe odradzają jednak wchodzenie do wszystkich lasów, w których wystąpiła powódź.
Setki mikrozbiorników wodnych rozsianych po naturalnym terenie wspomagają retencję gromadzącej się wody i przeciwdziałają powodziom. Podczas gdy powódź zbiera żniwo w wielu miejscach w Polsce, Lasy Państwowe przekonują do renaturyzacji starorzeczy w naszym kraju.
"Masło czarownicy" nie jest rośliną, ani zwierzęciem czy też grzybem. Co ciekawe, potrafi się przemieszczać. Czym jest to dziwne zjawisko, które znów można napotkać w polskich lasach? Wyjaśniamy.
Lasy Państwowe wydały ostrzeżenie. Obecne warunki w Polsce pomagają w rozprzestrzenianiu się chrząszcza, który nazywany jest Dumkiem jałowcowym. Larwy tego owada mogą wpływać na system korzeniowego naszego żywopłotu i go uszkadzać.
W województwie wielkopolskim, 4 września, mogło dojść do poważnej katastrofy. Strażacy skutecznie opanowali pożar, który wybuchł na nasypie kolejowym w pobliżu Obornik. Lasy Państwowe teraz przypominają, jak ważne w takich sytuacjach jest utrzymanie sprawnego systemu ochrony przeciwpożarowej.
Lasy Państwowe odniosły się do zarzutów, jakoby odpowiadały za masowy eksport polskiego drewna do Chin. Przedstawiciel LP wytłumaczył, że jednostka państwowa co prawda zajmuje się sprzedażą surowca zagranicznym firmom, ale taki handel stanowi jedynie 0,03 proc. sprzedaży. Chiny mogą się jednak pojawić na kolejnym etapie sprzedaży.
Ostatnie zmiany w siedzibie głównej Lasów Państwowych w Warszawie wywołały spore zamieszanie. Posłowie Prawa i Sprawiedliwości nie pozostawiają na decyzji suchej nitki. Głos w sprawie zabrała przedstawicielka Lasów Państwowych. Jak tłumaczy decyzję?
Od kilkunastu dni Polska mierzy się z ogromnymi upałami, których niebezpieczne skutki już odnotowują meteorolodzy i strażacy. Ostrzegają oni przed ekstremalnie wysokim zagrożeniem pożarowym, które w ciągu najbliższych dni obejmować będzie cały kraj. Już teraz w lasach pojawiają się zakazy wstępu.
W polskich lasach zaobserwowano siodlarkę stepową, prostoskrzydłowego owada z rodziny pasikonikowatych. Nadleśnictwo Garwolin przekazało za pośrednictwem Facebooka, w jaki sposób rozpoznać tego owada. Wydaje charakterystyczny dźwięk.
Wiele wskazuje na to, że najbliższe tygodnie w polskich lasach będą stały pod znakiem potężnego wysypu żołędzi. Leśnicy z całego kraju donoszą o obfitym owocowaniu dębów.