Naukowcy przebadali Całun Turyński. Oto co znaleźli
Niewyraźny obraz na lnianej tkaninie od lat dzieli chrześcijan i niewierzących. Ci pierwsi wierzą, że Całun Turyński to kawałek płótna, którym owinięto ciało Jezusa Chrystusa, drudzy prowadzą naukowe badania, by podważyć wiarygodność relikwii. Nowe wnioski z badań dowodzą, że ten spór nie ma sensu. Zdaniem naukowców, historyczną tkaninę podrobiono już w średniowieczu.
Całun Turyński należy do najważniejszych przedmiotów w historii ludzkości. Od lat trwają badanie i spory dotyczące jego pochodzenia i przeznaczenia.
Według tradycji chrześcijańskiej, w płótno to został po śmierci owinięty Jezus Chrystus, a świadczyć o tym mają ślady widoczne na materiale. Całun przechowywany jest w kaplicy w katedrze świętego Jana Chrzciciela.
Cezary Pazura o swoim wieku i upływającym czasie. Czy spisał już testament?
Całun Turyński to duży kawałek płótna lnianego, którym według wyznawców owinięto ciało Jezusa Chrystusa. Tkanina zawiera niewyraźny obraz, który według ludzi przedstawia twarz samego Jezusa z Nazaretu, wraz z koroną cierniową i plamami, które ludzie uważają za krew.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ale jego prawdziwość podważana jest już od średniowiecza. Wraz z postępem, badania nad prawdziwością relikwii prowadzą też naukowcy.
Najpoważniejsze z badań prowadzono już w latach 80. Całun został poddany datowaniu radiowęglowemu wraz z trzema próbkami kontrolnymi przez trzy oddzielne zespoły naukowców.
Wyniki pomiarów prowadzonych w Arizonie, Oksfordzie i Zurychu opublikowano w naukowym periodyku "Nature". Dowodziły one z 95-procentową pewnością, że całun turyński datowany jest na lata 1260-1390.
Wyniki te dostarczają zatem rozstrzygających dowodów na to, że płótno z Całunu Turyńskiego pochodzi ze średniowiecza - zapewniał zespół badaczy.
Inne badanie z wykorzystaniem manekina i syntetycznej krwi udowadnia, że wzory z ran nie mogłyby być zgodne z kształtem litery T, jak miałoby wynikać to z ukrzyżowania.
I choć każde z kolejnych badań jest kwestionowane, jeden z zespołów pracujących nad Całunem Turyńskim, jak donosi portal iflscience.com wydał oświadczenie.
Najprostszy, choć zarazem najnudniejszy wniosek jest taki, że datowanie całunu ma charakter historyczny. A samo płótno zostało sfałszowane jeszcze w XIII wieku - piszą naukowcy.
Badania Całunu Turyńskiego. Czym jest datowanie radiowęglowe?
Warto podkreślić, że metoda datowania radiowęglowego została opracowana w 1949 r. przez Willarda Libby’ego, który otrzymał za nią Nagrodę Nobla w dziedzinie chemii 11 lat później. Używa się jej przede wszystkim w archeologii, bo jest kluczowym elementem procesu datowania bezwzględnego. Opiera się na pomiarze proporcji pomiędzy izotopem promieniotwórczym węgla C14 a trwałymi C12 i C13. Metodę wykorzystuje się też w Polsce.