-Jemy, bo lubimy cukier, masturbujemy się, bo porno jest wszędzie. Rafał Masny w rozmowie z Maliną Błańską zdradza męski punkt widzenia na problemy damsko-męskie.
- W moim pokoleniu tak jest, że jak ktoś musi udawać orgazm, to raczej kończy związek i nie czuje się zobligowany, by jego życie miało być sztuczne – twierdzi youtuber. Pytany o to, czy potrafi odróżnić prawdziwy orgazm w kobiecym wydaniu, od udawanego, mówi:
- Mam taką miłą manierę, że pytam swoje dziewczyny, czy było im dobrze, czy doszły.
Zapytany o nadużywanie pornografii przez młodych mężczyzn, przyznaje, że jest to problem. - Pornografia może wypaczać wyobrażenie o seksie- przyznaje.
Wie co zrobiłby, gdyby jednak musiał poradzić sobie z problemem nadużywającej pornografii dziewczyny. - Próbowałbym zwrócić uwagę na siebie i pytałbym, co mogę zrobić, by być lepszy.
Masny dzieli się również swoimi obawami dotyczącymi nieszczerych relacji, ze strony kobiet, które mogłyby zakochać się w jego pozycji, a nie w nim. Tłumaczy też dlaczego jego rodzice, gdy byli w jego wieku, byli już małżeństwem, podczas, gdy on nie myśli o ustatkowaniu się.
„Nasi rodzice nie mieli Instagrama”.
Przeczytaj też:
- Kino porno w Warszawie. Byliśmy w nim. Tak wygląda brudny polski seks
- Seks-robot w Warszawie? No to sprawdziliśmy
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.