Mroczna strona Australii. O tym nikt nie mówi

Gosia Charęzińska, podróżniczka i psycholożka, która w mediach społecznościowych dzieli się ciekawostkami z życia w Australii, zwróciła uwagę na pewien poważny problem. - Na widok kangura prawdziwy Australijczyk nie wciska hamulca, tylko gaz - mówi w nagraniu udostępnionym na TikToku.

Australijczycy uważają kangury za szkodliwe zwierzęta Australijczycy uważają kangury za szkodliwe zwierzęta
Źródło zdjęć: © Adobe Stock | Arewik
oprac.  NGU

Australia jest szóstym pod względem powierzchni państwem świata i jedynym krajem na Ziemi, obejmującym cały kontynent. Kangurów jest tam dwa, a nawet trzy razy więcej niż ludzi. Dla mieszkańców nie są niczym nadzwyczajnym. Ale okazuje się, że bywają problemem na drogach.

Zderzenia z kangurami

Jedną w najczęstszych kolizji drogowych w Australii są wypadki z kangurami. Proszę osoby wrażliwe o nieoglądanie tego filmiku, ponieważ za chwilę pokażę wam, jak to wygląda - mówi Polka, pokazując drogę, przy której leży potrącony kangur. Zdaniem kobiety, takie obrazki są codziennością w Australii. - Na nikim to już nie robi wrażenia - komentuje.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Polka w Australii. Zdradziła, na co wydają najwięcej

Polka dodaje, że kolizje mają najczęściej miejsce o zmierzchu lub świcie. Podkreśla również, że zawsze kiedy ktoś widzi kangura potrąconego na ulicy bądź na poboczu powinien sprawdzić, czy zwierzę żyje, a także czy w jego torbie nie znajduje się maleństwo. Potrącenie dorosłego osobnika nie jest jednoznaczne ze śmiercią maluszka, który znajdowałby się w torbie.

Dla Australijczyków to codzienność

Choć wśród internautów materiał wideo Gosi Charęzińskiej wywołał dużo emocje, Australijczycy są już przyzwyczajeni do takiego widoku. - Krąży nawet nieformalna anegdotka, że na widok kangura prawdziwy Australijczyk nie wciska hamulca, tylko gaz - dodaje kobieta.

"Biedny. Tak jak u nas sarny i inne dzikie zwierzęta", "Biedne zwierzęta, aż serce się łamie", "Nie powinno to być normalne i powinno wzbudzać współczucie!", "Powinien naciskać hamulce. To żywe zwierzę. Masakra" - komentują internauci. "Osobiście podobało mi się to w Australii, że takie zwierzęta są naprawdę dość szybko sprzątane, a nie tak jak w Polsce, że leżą tygodniami albo auta je rozjeżdżają" - dodaje inna osoba.

Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
Szedł obok placu zabaw. Nagle taki widok. "Prawdziwy hit sezonu"
Szedł obok placu zabaw. Nagle taki widok. "Prawdziwy hit sezonu"
Brutalny atak na właściciela kebabu w Głogowie. Sprawcy usłyszeli wyroki
Brutalny atak na właściciela kebabu w Głogowie. Sprawcy usłyszeli wyroki
Premier Indii mówił o pokoju. Spójrzcie na twarz Putina
Premier Indii mówił o pokoju. Spójrzcie na twarz Putina
Pojawił się w centrum Wrocławia. Kierowcy musieli omijać go łukiem
Pojawił się w centrum Wrocławia. Kierowcy musieli omijać go łukiem
Portugalia zaostrza przepisy deportacyjne dla nielegalnych imigrantów
Portugalia zaostrza przepisy deportacyjne dla nielegalnych imigrantów
8 miliardów funtów na wsparcie Ukrainy? Brytyjczycy mają plan
8 miliardów funtów na wsparcie Ukrainy? Brytyjczycy mają plan
Miał już dość. Ujęcie sprzed Lidla. Wywiesił karteczkę
Miał już dość. Ujęcie sprzed Lidla. Wywiesił karteczkę
Wyż z Rosji nadal nad Polską. Należy spodziewać się opadów
Wyż z Rosji nadal nad Polską. Należy spodziewać się opadów
Zaginęła 15-latka z Konstantynowa Łódzkiego. Jest nowy trop
Zaginęła 15-latka z Konstantynowa Łódzkiego. Jest nowy trop
Granica z Białorusią. Przedłużono strefę buforową
Granica z Białorusią. Przedłużono strefę buforową
Mikołaje okładali się przy owocach. Sceny w sklepie w Baku
Mikołaje okładali się przy owocach. Sceny w sklepie w Baku
Od ofiary do oszustki. Emerytka zamieszana w przekręt na 1,4 mln zł
Od ofiary do oszustki. Emerytka zamieszana w przekręt na 1,4 mln zł