Kamil S. Sikora| 

Najgorszy rodzaj wina. Jest jak trucizna, którą organizm chce wydalić

62

Wszyscy doskonale zdajemy sobie sprawę z tego, że regularne sięganie po alkohol stopniowo wyniszcza wątrobę. Zgubny nałóg zaburza także prawidłową pracę układu sercowo-naczyniowego. Nasi eksperci ostrzegają, że nawet jedna lampka wina wpływa destrukcyjnie na nasz organizm.

Najgorszy rodzaj wina. Jest jak trucizna, którą organizm chce wydalić
Ten rodzaj wina jest najgorszy (Getty Images,, GENNADIY IOTKOVSKIY)

W internecie krąży opinia, że wino obniża zbyt wysokie ciśnienie tętnicze. Zdaniem niektórych osób, swoje dobroczynne działanie ten napój miałby zawdzięczać zawartości polifenoli, które wykazują właściwości przeciwzapalne.

Jak się jednak okazuje, jest to kolejny mit, powielany od wielu lat. Nawet jedna lampka wina wypijana każdego wieczoru jest w stanie niekorzystnie wpłynąć na kondycję naszego serca. Zaburzona praca układu sercowo-naczyniowego może w rezultacie spowodować niedokrwienny udar mózgu oraz doprowadzić do trwałej niepełnosprawności.

Poza tym, w niektórych trunkach wyprodukowanych na bazie wina znajdziemy cukier, którego nadmiar zwiększa ryzyko nadwagi i otyłości, a także sprzyja gromadzeniu się tłuszczu trzewnego wokół narządów wewnętrznych. Na tego typu napoje powinny uważać szczególnie osoby z zaburzoną gospodarką węglowodanową.

Lampka wina każdego dnia? To nie jest dobry pomysł

Cukier jest prozapalny dla organizmu, a w dodatku trzustka musi intensywnie pracować przez długi czas, bo drinki często pijemy przez wiele godzin. Co to oznacza? Non stop wyrzut insuliny. Wątroba z kolei skupia się na trawieniu alkoholu, bo jest to trucizna, którą ten organ chce szybko zmetabolizować. A to skutkuje zwiększonym odkładaniem się tłuszczu z pokarmu – podkreśliła w rozmowie z WP abcZdrowie dietetyczka kliniczna dr n. o zdrowiu Hanna Stolińska.

Ekspertka dodała również, że nawet minimalna dawka alkoholu nie jest dobra dla organizmu. Jak wynika z amerykańskiej publikacji "Alcohol and cancer. Cancer research", napoje zawierające procenty, towarzysząc nam codziennie, znacznie zwiększają ryzyko nowotworu prostaty i piersi. Dotyczy to zarówno wódki czy piwa, jak i wina.

Alkohol uszkadza też śluzówkę żołądka i sprzyja pojawieniu się stanów zapalnych w przewodzie pokarmowym i komórek nowotworowych w organizmie. Dla diabetyków i innych osób z zaburzeniami gospodarki węglowodanowej szczególnie groźne są białe wina. 175 ml białego wina ma aż 160 kcal. To prawdziwa bomba kaloryczna. Tego przede wszystkim powinno się unikać.

Kamil Sikora, dziennikarz WP abcZdrowie

Zobacz także: Winogrona chronią przed zawałem serca i udarem mózgu. Ważne odkrycie naukowców z USA
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić