Gigantyczna zjeżdżalnia łączyła dwie ulice. Zamknięta po jednym dniu
Rada miejska hiszpańskiej Estepony zdecydowała o zamknieciu zjeżdżalni po protestach mieszkańców. Jednocześnie zapewnia, że atrakcja jest całkowicie bezpieczna dla użytkowników.
Nietuzinkowy "środek transportu" wytrzymał niecałą dobę. 38-metrowa zjeżdżalnia, największa tego typu w Hiszpanii, została zamknięta przez władze miasta Estepona na Costa del Sol dzień po odsłonięciu. Kilku użytkowników skarżyło się na obrażenia wywołane zjazdem.
Miała ułatwić życie mieszkańców i turystów. Stalowa konstrukcja łączy dwie ulice miejscowości wypoczynkowej. Spacerem można dostać się z jednej do drugiej w około 10 minut. "Podróż" zjeżdżalnią trwa zaledwie trzy sekundy, ale atrakcja szybko zaczęła być krytykowana - informuje "El Periodico".
"Stłuczenia i zdarte łokcie". Kilku śmiałków, którzy skorzystali z atrakcji, skarżyło się później w internecie na twarde lądowanie i lekkie obrażenia. Na nagraniach publikowanych w mediach społecznościowych widać ludzi wylatujących ze zjeżdżalni jak z procy.
Zobacz też: Za dużo herbaty. Amerykanka zniszczyła sobie kości
Zjeżdżalnia to narzędzie selekcji naturalnej. Burmistrz dba o to, żeby w mieście nie było przeludnienia - komentują złośliwie internauci.
Władze zarządziły kontrolę, ale bronią się przed krytyką. Ratusz Estepony poinformował, że konstrukcja spełnia wszystkie wymogi bezpieczeństwa. Pojedyncze przypadki lekkich obrażeń wynikały według władz z niewłaściwego korzystania z atrakcji, np. leżenia w czasie zjazdu. Instrukcja umieszczona obok zjeżdżalni nakazuje użytkownikom siedzieć.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.