Radosław Opas
Radosław Opas| 
aktualizacja 

Strażnik wyszedł sprawdzić dziwne odgłosy. Został zadeptany przez słonia

65

Pracownik parku narodowego w Afryce został zadeptany na śmierć przez słonia. Zwierzę wtargnęło na teren personelu.

Strażnik wyszedł sprawdzić dziwne odgłosy. Został zadeptany przez słonia
(iStock.com, ohanWElzenga)

Mężczyzna usłyszał tajemniczy hałas. Eric Kgatla był pracownikiem Parku Narodowego Krugera znajdującego się w RPA. Kiedy stacjonował na nocnej zmianie w swojej budce strażniczej, nagle z zewnątrz usłyszał niepokojące dźwięki, które poszedł skontrolować.

Ofiara nie zauważyła zwierzęcia. 45-latek na słonia natknął się spacerując w ciemnościach po zmroku. Z wstępnych informacji wynika, że z powodu słabej widoczności spotkał się z nim oko w oko, a następnie został przygnieciony ciężarem ssaka, który go przewrócił i stanął na niego - donosi The Independent.

Zadzwonił po pomoc do innego ochroniarza, który akurat był w pracy, jednak kiedy przybyły służby bezpieczeństwa, słoń zniknął, a ciało strażnika znaleziono przed pomieszczeniem mieszkalnym – poinformował Frans Mkhondo, rzecznik ośrodka.

Zobacz także: Zobacz też: Szarża słonia. Nagranie turysty

To kolejny przypadek ataku zwierząt na ludzi w Parku Narodowym Krugera. Kilka dni temu media informowały o lamparcie, który przeskoczył ogrodzenie i zagryzł 2-letniego syna jednego z pracowników. Drapieżne zwierzę zostało zastrzelone.

Nasze pomieszczenia sąsiadują bezpośrednio z terenami, gdzie zwierzęta biegają na wolności, więc czasem może się zdarzyć, że zniszczą one ogrodzenie i przedostaną się na teren, gdzie mieszkają pracownicy – dodał rzecznik.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić