Tragiczny finał łapania pokemonów. "Zmarnowanie życia"

44

22-latka z Melbourne w Australii właśnie kończyła łapać pokemony, kiedy potrącił ją 21-letni Michael Davidson. Pędził ulicami kradzionym autem i nie zauważył trenerki stworów.

Tragiczny finał łapania pokemonów. "Zmarnowanie życia"
(Shutterstock.com)

*Jej koleżanka bezradnie patrzyła, jak potrącona umiera. *Dziewczyny kończąc „polowanie” na Pokemony chciały przejść na drugą stronę ulicy, by kupić coś do jedzenia. Nagle w jedną z nich wjechał pędzący z prędkością 100 km/h kierowca Toyoty Corolli.

Kierowca rozbił auto o drzewo i pieszo uciekł z miejsca wypadku. Policja szybko złapała trop i aresztowała Michaela Davidsona. Usłyszał zarzuty nieumyślnego spowodowania śmierci, niebezpiecznej jazdy, niezatrzymania się na miejscu wypadku, nieudzielenia pierwszej pomocy, włamania i kradzieży.

To zdarzenie wstrząsnęło nawet policjantami. Zajmujący się sprawą inspektor Stuart McGregor określił tragedię jako „okropne zmarnowanie życia”. Zaznaczył, że ofiara nie robiła nic złego, ale przechodzenie przez ulicę kosztowało ją najwyższą cenę. Nie wykluczone, że gra w popularną aplikację uśpiła jej czujność

Niestety, jego zachowanie było pozbawione ludzkich odruchów. Kierowca wysiadł z samochodu i po prostu uciekł – czytamy wypowiedź inspektora Stuarta McGregora w Daily Mail

Autor: Paulina Kwiatkowska

Teraz serce internetu w jednej aplikacji. Bądź na bieżąco i pobierz w Google Play albo App Store.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić