Kolejne mrożące krew w żyłach nagranie zamieszczono na popularnym profilu STOP CHAM na YouTube. Na wspomnianym filmiku można zauważyć starcie dwóch niepokornych kierowców: Peugeota i Fiata Scudo. W pewnym momencie jeden z nich w szale... złapał za butelkę i wymierzył nią "sprawiedliwość". Internauci nie mieli litości w komentarzach.
To, co miał przeżyć pan Leon z Włocławka (woj. kujawsko-pomorskie) aż nie mieści się w głowie. Jak twierdził mężczyzna, na jednej z ulic tego miasta zaczepił go bowiem nieznany mu Ukrainiec. Obcokrajowiec poprosił o podwózkę do domu, a Polak ostatecznie się zgodził. Podróż jednak szybko zamieniła się w prawdziwy koszmar.
Pijany kierowca przewoził swojego kolegę… na dachu samochodu. Niebezpieczna jazda mężczyzny została przerwana w Sobolewie pod Garwolinem. Jak się okazało, prowadzący pojazd miał 1,5 promila alkoholu we krwi. Ku przestrodze, policjanci opublikowali nagranie ze zdarzenia.
28-letni mieszkaniec Gdańska, zatrzymany przez policję, okazał się mieć zasądzony siedmiokrotny zakaz jazdy samochodem. A to tylko jeden z całego arsenału złamanych przez pirata drogowego przepisów. Czy w tej sytuacji skończy w więzieniu?
W Uhrusku (woj. lubelskie) 54-letni kierowca stracił panowanie nad pojazdem i wjechał w ogrodzenie cmentarza, uszkadzając nagrobki. Kierowcy nic się nie stało. Nie pomyślał jednak o tym, żeby o zdarzeniu powiadomić również odpowiednie służby.
22-letni kierowca poruszał się samochodem, którego przednia szyba była niemal w całości przykryta śniegiem. Odśnieżył jedynie jej mały fragment. Twierdził, że spieszy się na egzamin i... wszystko doskonale widzi. Policjantów to tłumaczenie nie przekonało.
Wystarczyło parę sekund, aby na obwodnicy Wrocławia, w stronę Warszawy, doszło do niebezpiecznej stłuczki. Autor nagrania poszukuje teraz kierowcy mercedesa. Dla tego, kto pomoże mu ustalić jego tożsamość, przewidział nagrodę finansową. Paradoksalnie zdaniem internautów to właśnie autor nagrania jest winny całemu zdarzeniu.
To nagranie aż jeży włos na głowie. Kanał "STOP CHAM" na YouTube zamieścił wideo, pochodzące prosto z warszawskich dróg. Kierowca BMW, który został upomniany za nieprawidłową jazdę po Trasie Łazienkowskiej przez innego uczestnika ruchu drogowego, wpadł w istną furię. Nagle złapał za pewien przedmiot i zaczął nim wymachiwać. Nie szczędził przy tym niecenzuralnych słów. Znamy szczegóły.
Linie prowadzące na drogach potrafią być zmorą kierowców. Często są niewidoczne, zwłaszcza w ciężkich warunkach, bywa że bardzo szybko się rozmazują, albo zbyt późno pojawiają przed skrzyżowaniem. Zdarzają się jednak przypadki, że kierowcy świadomie je ignorują. Jeden z takich przypadków został ostatnio zarejestrowany na ulicach Warszawy.
Policjanci z drogówki w Otwocku kilka dni temu zatrzymali na ulicach miasta nieodpowiedzialnego kierowcę, który pędził z zawrotną prędkością swoim mercedesem. Mężczyzna za swoją brawurową jazdę został ukarany wysokim mandatem i stracił prawo jazdy.
Rozmiar tej tragedii nie mieści się w głowie. Troje młodych przyjaciół, wracając z pogrzebu koleżanki, doświadczyło potwornego wypadku samochodowego na A2 pod Łodzią. Dwoje z nich niestety zmarło. Za kierownicą siedziała 19-letnia Martyna, jak pisze Fakt.pl, "miała prawo jazdy dopiero od kilku tygodni". Właśnie rozpoczął się jej proces sądowy.
Jednym z najczęstszych błędów kierowców jest wyprzedzanie na przejściach dla pieszych lub bezpośrednio przed nimi. Przykładem tego, jak niewiele trzeba, aby doszło do tragedii jest nagranie, które wpłynęło na skrzynkę "Stop agresji drogowej" do policji. Kierowca za swoje zachowanie otrzymał wysoki mandat.
Średnie ceny benzyny i ON mogą wzrosnąć od 5 do 10 groszy na litrze względem aktualnych poziomów. Taką prognozą podzielili się analitycy Refleksu. Jednocześnie spostrzegli, że ryzyko podwyżek będzie oczywiście tym większe, im bardziej będą drożały paliwa w hurcie.
Bezkrytyczne podążanie za wskazówkami nawigacji niejednego już wpędziło w kłopoty. Ostatnio przekonał się o tym pewien zawodowy kierowca ciężarówki, który – ku przerażeniu przechodniów – w biały dzień wjechał na zielonogórski deptak. Mężczyzna tłumaczył, że właśnie tak poprowadziła go nawigacja. Policja udostępniła nagranie z tego zdarzenia w sieci.
Intensywne opady śniegu i silny wiatr doprowadziły w Polsce do paraliżu na drogach, co poskutkowało licznymi wypadkami, kolizjami i korkami. Niektórzy kierowcy nie potrafią niestety dostosować prędkości do panującej aury, co mogliśmy zauważyć na nagraniu z profilu "Stop Cham" na YouTube.
Każdy kierowca musi mieć ważne ubezpieczenie OC. Brak polisy może nas słono kosztować na początku 2024 roku. Mandaty poszły mocno do góry, nie tylko za brak ubezpieczenia. A policja konsekwentnie i bardzo skutecznie sprawdza kierowców. Masz samochód? O tym nie możesz zapomnieć.
W niedzielę 14 stycznia około godz. 2 w nocy mieszkańców ul. Popiełuszki w Śremie (woj. wielkopolskie) obudziło wycie klaksonu. Na miejsce wezwano policję oraz straż pożarną. Przebieg tej interwencji okazał się zaskakujący – kierowca uporczywie trąbił, bo zasnął z głową na kierownicy.
Zamarznięty lód spadający z naczep samochodów stwarza realne zagrożenie w ruchu drogowym. Przekonał się o tym kierowca scani, kiedy mijał się na zakręcie z inną ciężarówką. Spadająca tafla lodu przebiła czołową szybę i raniła go w twarz. Policja przypomina, że zalegający śnieg na dachu lub lód może skutkować grzywną w wysokości 3 tysięcy złotych.