8 bomb w centrum handlowym na Florydzie. 2 z nich eksplodowały
Policja szuka mężczyzny w średnim wieku odpowiedzialnego za podłożenie ładunków.
Dwie bomby domowej produkcji wybuchły na korytarzu centrum handlowego Lake Wales na Florydzie. Eksplozja miała miejsce ok. godz. 17.30. Nikt nie został ranny. Naruszona została konstrukcja budynku, m.in. w okolicy eksplozji zerwane zostały stropy, wybuchł też pożar. Policja ewakuowała wszystkie pomieszczenia. Strażacy zorientowali się, że nie chodzi o eksplozję gazu, więc na teren weszli saperzy z psami.
W zniszczonym korytarzu znaleziono szczątki dwóch ładunków wybuchowych. Najpewniej były to tzw. bomby rurowe. Podczas przeszukiwania innych pomieszczeń odkryto następne bomby - donosi telewizja ABC.
W miejscu wcześniej zasłoniętym przez dym i płomienie zauważono podejrzaną "torbę lub plecak". W środku ukrytych było 6 kolejnych ładunków. Zdołano je bezpiecznie usunąć. - Nasi ludzie znaleźli je podczas rutynowego przeczesywania budynku. Całe szczęście, że i te nie eksplodowały - stwierdził rzecznik miejscowej policji.
Śledczy szukają jednej osoby odpowiedzialnej za podłożenie bomb. Zeznania świadków i zapis z kamer wskazuje, że chodzi o mężczyznę w średnim wieku masywnej budowy ciała ubranego w szary podkoszulek i szarą czapkę. Tak wyglądający mężczyzna uciekał z miejsca gdzie nastąpiła eksplozja - dodaje serwis internetowy stacji.
Zobacz także: Bomba pod autem nauczycielki. Ewakuowano szkołę
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.