Dagmara Smykla| 
aktualizacja 

105-latka ukryła fortunę. Testament zaskoczył rodzinę

42

Eva Gordon z Seattle po śmierci zaskoczyła bliskich, którzy nie mieli pojęcia o zgromadzonym przez nią majątku. 105-latka sama dorastała w ubóstwie i nie stać jej było na studia. Dlatego ze zbieranych przez całe życie pieniędzy, postanowiła zrobić niespodziankę studentom. To nasza #DziennaDawkaDobregoNewsa.

105-latka ukryła fortunę. Testament zaskoczył rodzinę
(Facebook.com, Seattle Colleges Foundation)

Rodzina staruszki nie kryje zaskoczenia. Po śmierci 105-letniej Evy Gordon z Seattle jej krewni dowiedzieli się, że kobieta była milionerką. Prowadziła raczej skromne życie, jej jedyną słabością były eleganckie ubrania. Dlatego mało kto mógł przypuszczać, że w testamencie zostawi prawie 10 milionów dolarów.

Uwierzcie mi, nikt z jej otoczenia nie miał pojęcia, co ona miała - zapewnia John Jacobs, chrześniak i wykonawca testamentu Evy Gordon.

Prawie całą fortunę przekazała na niezamożnych studentów. John Jacobs poinformował, że zgodnie z ostatnią wolą chrzestnej wysłał czeki opiewające na 550 tys. dolarów do 17 tzw. community college w stanie Waszyngton. Dla wielu z tych szkół to największa darowizna w historii.

Zobacz także: Zobacz też: Podwodna fortuna. Nurkowie zacierają ręce

Niektóre placówki już potwierdziły, że spełnią życzenie donatorki. Gordon w testamencie wyraziła nadzieję, że szkoły wykorzystają jej pieniądze na stypendia dla studentów. Reszta pieniędzy 105-letniej Amerykanki zostanie przekazana organizacjom charytatywnym i szpitalom.

Była bardzo inteligentna i zorganizowana. Całe życie oszczędzała, dlatego na starość dysponowała środkami, które pozwalały na inwestycje i kupowanie akcji dobrze zapowiadających się firm - tłumaczy John Jacobs.

Sama nie miała szansy na zdobycie wyższego wykształcenia. Eva Gordon pochodziła z ubogiej rodziny i z tego powodu zakończyła naukę na szkole średniej. Pracowała w firmie inwestycyjnej i w wieku 50 lat poślubiła Eda Gordona, maklera papierów wartościowych.

Małżeństwo nie miało dzieci i żyło raczej skromnie, zachowując osobne konta bankowe. W latach 70. i 80. dorobili się małej fortuny, którą dzielili się głównie z uczelniami i instytucjami zajmującymi się dziećmi i młodzieżą - informuje "The Washington Post". Ed Gordon zmarł 10 lat przed swoją żoną, w testamencie przekazał 3 mln dolarów South Seattle College.

Podziel się dobrym newsem! Prześlij go nam przez dziejesie.wp.pl.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić