8-latka najmłodszą osobą na świecie, która zmarła ze starości
Anna Sakidon od urodzenia żyła z wyrokiem śmierci. Cierpiała na okrutną, nieuleczalną chorobę. Miała zaledwie 8 lat, ale jej wiek biologiczny określono na 70. Pochodząca z Kaczyna na Ukrainie dziewczynka, odeszła w wołyńskim szpitalu.
Mała Ania cierpiała na progerię. To niezwykle rzadka choroba wywołana mutacją genów. Na całym świecie cierpi na nią zaledwie 161 osób. Progeria zabija wcześnie, jednak jeszcze nikt nie zmarł na nią tak szybko, jak Ukrainka. Cierpiący na nią pacjenci zazwyczaj nie dożywają 20. urodzin.
Progeria ujawnia się wcześnie. Lekarze diagnozują ją już u kilkumiesięcznych dzieci. Niemowlęta, które dotknęła choroba, nie rosną, szybko tracą włosy, a ich młoda skóra bardzo szybko się starzeje.
8-latka zmarła ze starości. Co ją zabiło?
Progeria to nie tylko zewnętrzne objawy starzenia. Choroba w ekspresowym tempie zmienia również narządy wewnętrzne. Bardzo młodzi pacjenci cierpią z powodu problemów, które większości osób dotykają na starość. Mają problemy z sercem, krążeniem krwi oraz nerkami. Umierają na zawały lub w efekcie udarów.
Zobacz także: Zajrzał do buzi 7-latka. Dentysta osłupiał
Na progerię nie ma lekarstwa. Jak podaje "The Sun", głośny był przypadek Brytyjki Hayley Okines, która poświęciła życie zbieraniu funduszy na badania mające na celu wynalezienie skutecznego leku na tę chorobę. Zmarła mając zaledwie 17 lat.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.