Biebrzański Park Narodowy płonie. Minister środowiska ujawnia najnowsze dane

Minister środowiska przekazał najnowsze informacje na temat rozległego pożaru w Biebrzańskim Parku Narodowym. Sytuacja jest pod kontrolą. Na miejscu pracuje około 500 osób w tym 300 strażaków, którzy robią wszystko co w ich mocy, aby ogień się nie rozprzestrzeniał.

Najnowsze informacje o pożarze Biebrzańskiego Parku Narodowego
Źródło zdjęć: © PAP | PAP, Artur Reszko
Aldona Brauła

Minister środowiska Michał Woś ujawnił szczegóły dotyczące pożaru. W programie Polsat News przekazał, że dotychczas spłonęło około 5 tys. 220 ha terenów Parku Narodowego. Dodał, że pozytywną informacją jest to, że nie zapaliło się torfowisko.

To jest bardzo specyficzny teren. Są tam różnego rodzaju bagna i torfowiska. Do wielu miejsc nie ma dojazdu ciężkim sprzętem. Kluczowa jest więc akcja z powietrza. W powietrzu cały czas pracuje kilkanaście maszyn z czego siedem z nich, sześć samolotów i jeden śmigłowiec, to jest flota gaśnicza Lasów Państwowych - mówił Michał Woś.

Czytaj także: Płonie Biebrzański Park Narodowy. Chmura dymu dotarła do Warszawy

Minister dodał, że jest zbyt wcześnie na szacowanie strat. Unika także stwierdzenia, że straty środowiskowe po pożaru Biebrzańskiego Parku Narodowego są "nieodwracalne".

Zobacz także: Płonie Biebrzański Park Narodowy. Reporter WP był w centrum dowodzenia strażaków

W tej chwili jeszcze nie czas na konkretne szacunki, na razie są to pewne przymiarki. Każde zwierzę, które jest tam chronione, a przecież są to najcenniejsze gatunki przyrodnicze, zwłaszcza ptaków wodno-błotnych, są nie do odżałowania. Wielu mówi, że przyroda sobie poradzi, jesteśmy wszyscy tej dobrej myśli. Najważniejsze jest to, że nikt z ludzi nie jest poszkodowany i udało się obronić miejscowości - dodał Woś.

Czytaj także: Pożar nadal szaleje w Biebrzańskim Parku Narodowym. Pojawiły się wiry ognia

Niepokojące informacje przekazał za to Andrzej Grygoruk, dyrektor Biebrzańskiego Parku Narodowego. Ujawnił, że ogień wciąż się rozprzestrzenia w północnej części parku, wzdłuż Kanału Augustowskiego i Kanału Woźnawiejskiego. Tamtejsze tereny nie są zalesione, trudno je ugasić, a w akcji przeszkadza silny wiatr, który roznosi płomienie.

Dyrektor dodał także, że prawdopodobną przyczyną pożaru mogło być podpalenia. Wcześniej w tamtych okolicach było już wiele pożarów, ale nie na taka skalę. Ten musiał się wymknąć spod kontroli.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.

Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.

Wybrane dla Ciebie
Mikołaje okładali się przy owocach. Sceny w sklepie w Baku
Mikołaje okładali się przy owocach. Sceny w sklepie w Baku
Dramat w powietrzu. Niemiec zmarł w samolocie
Dramat w powietrzu. Niemiec zmarł w samolocie
Rasistowski atak z użyciem broni pneumatycznej. Jest wyrok
Rasistowski atak z użyciem broni pneumatycznej. Jest wyrok
Krzyżówka językowa. Tylko mistrz poradzi sobie z wszystkimi hasłami
Krzyżówka językowa. Tylko mistrz poradzi sobie z wszystkimi hasłami
Żołnierz chciał się poddać. Rosjanie zaczęli egzekucję
Żołnierz chciał się poddać. Rosjanie zaczęli egzekucję
Łatwy sposób na czyste ramy okienne. Odzyskają biały kolor
Łatwy sposób na czyste ramy okienne. Odzyskają biały kolor
Europejscy liderzy ostrzegają Zełenskiego. Chodzi o Putina
Europejscy liderzy ostrzegają Zełenskiego. Chodzi o Putina
Tragiczny wybuch pieca w Częstochowie. Nie żyje starsza kobieta
Tragiczny wybuch pieca w Częstochowie. Nie żyje starsza kobieta
Plaster na dłoni Trumpa. Jego rzeczniczka zabrała głos
Plaster na dłoni Trumpa. Jego rzeczniczka zabrała głos
Kupił czekoladę na jarmarku. Aż się zagotował, gdy ją otworzył
Kupił czekoladę na jarmarku. Aż się zagotował, gdy ją otworzył
Wygrała 120 mln euro. Większości już nie ma. Zaskakujące, co zrobiła
Wygrała 120 mln euro. Większości już nie ma. Zaskakujące, co zrobiła
Jechał rowerem. I nagle coś takiego. "Kaptur, słuchawki"
Jechał rowerem. I nagle coś takiego. "Kaptur, słuchawki"