#blogdnia Wyrwane z kontekstu

Ale o co chodzi? O szeroko rozumianą kulturę i poznanie siebie z tej perspektywy.

#blogdnia Wyrwane z kontekstu
(Fotolia, aleximagestudio)

Autorką bloga jest Joanna Pachla. Pozwala ona również na śledzenie jej poczynań na jej faceboookowym i instagramowym profilu. Ale właściwie dlaczego mielibyśmy tam zaglądać? Jeśli jesteś zmęczony światem opisywanym z perspektywy szafy czy lodówki, lub zwyczajnie szukasz czegoś, co czasem wymaga nieco głębszej refleksji - "Wyrwane z kontekstu" może być miejscem, przy którym zatrzymasz się na dłużej.

Blogerka jasno określa zasadę, dzięki której powstają jej teksty. Inspiracji do pisania dostarcza m.in. świat literatury i obrazu. Znajdziemy w nim fragmenty, które stanowić mogą interesujący punkt wyjścia. Jak zaznacza autorka, może nie dotrzemy od razu do celu, ale potykając się po drodze zauważymy to, na co nie zwracaliśmy uwagi.

Reguły są proste – z dowolnej książki lub filmu bierzemy inspirujący nas cytat i robimy z niego punkt wyjścia. Szukamy sposobów na siebie oraz resztę świata. Trochę po omacku, więc czasem walniemy się w łeb - pisze blogerka.

Blog "Wyrwane z kontekstu" nie pozostawi czytającego obojętnym.

Mój cyrk i moje małpy. Ale nie przejmuj się, miejsca wystarczy dla wszystkich - przekonuje autorka.

Tak więc - dla przykładu - na stronie znajdziemy cykl zatytułowany "Podano do łóżka". To subiektywny przegląd tego, co w sieci warte uwagi ("linki, w które warto kliknąć"). W zakładce "Film" poznamy "25 566 powodów, żeby kochać Macieja Stuhra". Dowiemy się także o rzeczach, "których pod żadnym pozorem NIE WOLNO robić w pociągach i autobusach". Jeśli nie jesz mięsa, albo jesteś przed podjęciem takiej decyzji, koniecznie poznaj "10 pytań, które słyszą wegetarianie" i sprawdź, "przy którym trafi Cię szlag?". Słowem - dla każdego coś miłego. Na zakończenie warto wspomnieć, że blogerka uwielbia cytaty, które na stronie obecne są niemal w każdym miejscu.

Pozwalają mi przejrzeć raz jeszcze to, co lubiane i kochane. Przypomnieć sobie o rzeczach ważnych i ważniejszych. Zebrałam ich dla Was już całkiem sporo – od księdza Twardowskiego po Quentina Tarantino. Od Agnieszki Osieckiej po „Kubusia Puchatka”. W końcu – od „Seksu w wielkim mieście” po cytaty o kotach - pisze Joanna.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić