Decyzja rosyjskiego wymiaru sprawiedliwości ma wymiar symboliczny. Wydano ją bowiem w 77. rocznicę napaści III Rzeszy na Polskę. Wyrok skazujący ogłoszono na podstawie art. 354 ust. 1 rosyjskiego kodeksu karnego, który dotyczy "rehabilitacji nazizmu". Takiego czynu miał się dopuścić Łuzgin, udostępniając na swoim profilu tekst pt. "15 faktów o Stepanie Banderze, o których nie miałeś pojęcia". Przeczytać w nim można m.in. że "komuniści i Niemcy wspólnie napadli na Polskę, rozpętując II wojnę światową".
Obrońca skazanego, Henry Reznik, nie kryje oburzenia. Prawnik stwierdził, że tym wyrokiem Sąd Najwyższy zdyskredytował swój wizerunek. Widzi w rozstrzygnięciu niebezpieczny precedens, który może być wykorzystywany w przyszłości przeciwko innym osobom. Reznik dodał także, że wraz z decyzją Sądu Najwyższego wyczerpały się jego możliwości prawne obrony klienta w Rosji i sprawę skieruje do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka.
Łuzgin jest pierwszą ofiarą nowego prawa w Rosji. W 2014 roku projekt restrykcyjnej ustawy przewidującej drakońskie kary za tzw. "rehabilitowanie nazizmu" napisanej przez Jelenę Jarowaję podpisał sam Władimir Putin. Nowa ustawa przewiduje dla skazanych wysokie grzywny a nawet karę do 5 lat pozbawienia wolności. Jarowaja jest również autorką tzw. ustawy antyterrorystycznej, którą organizacje na rzecz praw człowieka określają jako "ekstremalnie represyjną".
Autor: Kamil Królikowski
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.