Brytyjczycy wysysają z Polski lekarzy. Płacą bajońskie sumy
Brytyjski NHS chce zatrudnić setki lekarzy rodzinnych z krajów takich jak Polska, Litwa czy Grecja. Kusi zarobkami na poziomie 90 tys. funtów (ok. 450 tys. zł) rocznie oraz hojnym pakietem relokacyjnym.
Problemem na Wyspach są ogromne kolejki do lekarzy. Na wizytę u lekarza rodzinnego można czekać nawet miesiąc. Zapotrzebowanie na medyków jest ogromne, dlatego jeszcze zanim dojdzie do Brexitu, NHS chce zaoferować pracę 500 osobom z Unii Europejskiej. Organizacje zajmujące się prawami pacjentów nazwały te działania desperackimi, a NHS oskarżyły o poważny błąd. Nie udało się bowiem zachęcić wystarczającej liczby brytyjskich lekarzy.
Szacuje się, że do 2020 roku na Wyspach może brakować nawet 10 tys. specjalistów w fartuchach. Jest to doskonały moment dla Polaków, żeby wyjechać i pobierać pensję rzędu 37 tys. zł miesięcznie. Kandydaci przed przeprowadzką do Wielkiej Brytanii przechodziliby dwunastotygodniowe szkolenie w Polsce, obejmujące m.in. język angielski oraz specyfikę pracy w zawodzie na Wyspach - informuje "The Telegraph".
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.