Chciał poćwiczyć poślizgi. Zepsuł dzieciakom boisko szkolne
Mężczyzna z województwa dolnośląskiego przyznał się do zniszczenia boiska. Tłumaczył policjantom, że doskonalił swoje umiejętności prowadzenia auta.
Policjanci zatrzymali 20-letniego mieszkańca Głogowa. Gdy spadł pierwszy śnieg, mężczyzna postanowił poćwiczyć poślizgi. Początkowo robił to na parkingu, ale uznał, że tamta nawierzchnia mu nie odpowiada. Przeniósł się więc autem na boisko szkolne.
Na pokrytej warstwą białego puchu murawie ćwiczył "bączki” i "ósemki”. Przez swoje zachowanie zniszczył nawierzchnię boiska. Wstępnie oszacowano straty na co najmniej 5 tys. zł.
20-latek przyznał się do wszystkiego. Za taki "wyczyn” mógłby trafić do więzienia nawet na 5 lat. Zamiast tego pokryje z własnej kieszeni naprawę boiska oraz będzie nieodpłatnie wykonywał prace społeczne.
Zobacz także: #dziejesiewmoto: kierowca zemścił się na swoim wrogu rozbijając mu auto
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.