Coraz większy strach przed Brexitem. Potężni Brytyjczycy chcą powtórki referendum
Zabrzmiał kolejny mocny głos nawołujący do zorganizowania ponownego plebiscytu w sprawie wystąpienia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej. Apel wygłosił burmistrz Londynu Sadiq Khan.
Nigdy nie myślałem, że będę wzywał do kolejnego referendum, ale rzeczywistość jest taka, że rząd ponosi porażkę i jest ryzyko, że będziemy mieli złe porozumienie w sprawie Brexitu albo nie będzie go wcale. W tej sytuacji jedynym słusznym posunięciem jest dać prawo ludziom do wyrażenia ponownie opinii - powiedział burmistrz Londynu, którego słowa przytacza Sky News.
Sadiq Khan jest politykiem opozycyjnej Partii Pracy. Nic zatem dziwnego, że ostro bije w konserwatywny rząd Theresy May. Jednak zwolennicy zorganizowania jeszcze jednego plebiscytu dotyczącego opuszczenia Unii Europejskiej przez Brytyjczyków należą do różnych partii, a teraz zyskali poważnego sojusznika. Grupę People's Vote wspierają znane osobistości i politycy z rożnych stron sceny politycznej.
Referendum powinno oferować wybór między pozostaniem w Unii, a wyjściem z niej na podstawie porozumienia wynegocjowanego przez rząd, lub bez niego, jeśli obie strony - unijna i brytyjska - nie dobiją targu - wyjaśnia dalej Sadiq Khan.
Burmistrz Londynu oskarża rząd o stawianie interesu partyjnego ponad narodowy. Twierdzi, że negocjacjami z Unią Europejską po stronie brytyjskiej rządzi chaos, który jest niezwykle groźny nie tylko dla Londynu, ale również dla całego kraju. Według niego możliwe są tylko dwa rozwiązania: niekorzystna dla Brytyjczyków umowa z Unią lub jej całkowity brak. Khan przypomina prognozę, na podstawie której po Brexicie bez korzystnego porozumienia z Brukselą pracę na Wyspach straci pół miliona ludzi.
Oba te scenariusze znajdują się w odległości miliona mil od tego, co obiecano podczas kampanii referendalnej - powiedział burmistrz Londynu.
Theresa May odrzuca wezwania do ponownego referendum. Według szefowej rządu w Londynie byłoby to "rażącym naruszeniem naszej demokracji". Jednak na Wyspach coraz więcej polityków dopuszcza możliwość powtórki głosowania. Szef Partii Pracy, Jeremy Corbyn przyznał, że nie popierał apeli o nowe referendum, jednak w obliczu wypowiedzi Sadiqa Khana być może będzie musiał zrewidować swoje poglądy. Jeszcze jednego plebiscytu chcą również niektóre związki zawodowe.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.