Dokonał eutanazji, teraz zostanie oskarżony o zabójstwo

Prawo w Belgi dopuszcza eutanazję, jednak tylko w wypadku, kiedy pacjentka jest chora na nieuleczalną chorobę. W tej sytuacji było inaczej. Kobieta chciała umrzeć, bo nie widziała sensu życia po stracie ukochanej córki.

Dokonał eutanazji, teraz zostanie oskarżony o zabójstwo
(pixabay, DarkoStojanovic)

Doktor Mark Van Hoey przyznał, że kobieta nie była śmiertelnie chora. 85-letnia Simone chciała umrzeć, bo nie mogła znieść bólu po śmierci córki. Kobieta nie cierpiała na żadną ze śmiertelnych chorób, które uprawniałyby lekarza do podjęcia decyzji o jej zabiciu. Rocznie w Belgii przeprowadzanych jest około 50 zabiegów eutanazji na pacjentach.

To pierwszy taki przypadek od trzynastu lat. Właśnie wtedy w Belgi zalegalizowano eutanazję, traktowaną jako rodzaj pomocy lekarskiej. Doniesienie do prokuratury złożyła komisja odpowiedzialna za kontrolę przestrzegania przepisów w zakresie zabiegu eutanazji. Przeciwnicy takich zabiegów wykorzystują tę sytuację i chcą zwrócić uwagę, że nadużyć lekarzy jest dużo więcej.

Przepisy są łamane nagminnie. To, że trzeba czekać ponad 12 lat, by któryś z lekarzy został postawiony przed wymiarem sprawiedliwości świadczy o całkowitej porażce belgijskiego systemu eutanazji – powiedział Drieu Godrefi w rozmowie z Polskim Radiem.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić