aktualizacja 

Dyrektorka Telewizji Republika chce kary śmierci dla Tuska

586

"Ten człowiek powinien ponieść najwyższą karę, specjalnie przywróconą do prawodawstwa polskiego w tej sprawie" – powiedziała na antenie TVP Ewa Stankiewicz, dyrektorka Telewizji Republika i prezeska Stowarzyszenia Solidarni 2010.

Dyrektorka Telewizji Republika chce kary śmierci dla Tuska
(PAP, Tomasz Gzell)

Stankiewicz zadeklarowała, że nie spocznie, dopóki nie rozprawi się z Tuskiem. Na antenie telewizji publicznej przekonywała, że jej stowarzyszenie "zobowiązało się wobec narodu, że choćby za ten czyn, i oby nic więcej złego, należy się Donaldowi Tuskowi najsurowsza z możliwych kar". Wszystko za to, że były premier przekazał śledztwo stronie rosyjskiej.

Tutaj możemy podziękować, mówię w cudzysłowie, bo tu należy się najwyższa kara, ten człowiek powinien ponieść najwyższą karę, specjalnie przywróconą do prawodawstwa polskiego w tej sprawie. Mówię tutaj o Donaldzie Tusku, który w drugim dniu oddał śledztwo w ręce Rosjan - stwierdziła Stankiewicz.

Dlaczego dziennikarka chciałaby kary śmierci dla przewodniczącego Rady Europejskiej? Jak sama stwierdziła, pomogłoby to jej "realizować się zawodowo i czuć się bezpiecznie we własnym kraju".

W kraju, który wystawia prezydenta na śmierć, pozwala go zabić, a być może nawet aktywnie uczestniczy w doprowadzeniu go do śmierci, nie czuję się bezpiecznie. Ani ja, ani Jan Kowalski, ani nikt kto myśli zdroworozsądkowo - dodała.

Stankiewicz twierdzi, że prezydencki tupolew wybuchł w powietrzu. Według niej raporty oficjalnych władz Polski i Rosji nie zdradzają prawdy o wydarzeniach z 10 kwietnia 2010 roku, a jedynym wiarygodnym źródłem informacji na ten temat są wnioski płynące z tzw. konferencji smoleńskich.

Zobacz także:

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić