Aldona Brauła
Aldona Brauła| 
aktualizacja 

Dziecko nie przeżyło zakazów matki. Otyłość zabiła 13-latka

87

Dziecko zmarło przez problemy z sercem. Choroba 13-latka była spowodowana otyłością, na którą cierpiał przez większość swojego życia. Ani matka dziecka, ani zajmujący się nim lekarze nie zainterweniowali w porę. Mało tego - chłopiec nie mógł nawet ćwiczyć na WF w szkole, bo nie zgadzała się na to jego matka.

Dziecko nie przeżyło zakazów matki. Otyłość zabiła 13-latka
(iStock.com, Roberto Michel)

Specjaliści z Manchesteru wydali właśnie raport w sprawie śmierci 13-latka. Dziecko zmarło przez liczne problemy z sercem, które spowodowała chorobliwa otyłość.

W raporcie wyszczególniono szereg zaniedbań ze strony lekarzy oraz rodziny dziecka, którzy nie podchodzili poważnie do jego problemów z wagą. Na kilka tygodni przed śmiercią, matka przynosiła chłopcu do szpitala wysokokaloryczne posiłki typu fast food.

Lekarze od lat widzieli co się dzieje z dzieckiem i jego liczne problemy zdrowotne były ignorowane. Osłabienie, bóle w klatce piersiowej, czy problemy z poruszaniem przypisywano otyłości. Dopiero gdy objawy się zaostrzyły odkryto, że chłopiec ma poważnie chore serce. Niestety z powodu jego wagi przeszczep został wykluczony.

Zobacz także: Zobacz także: Coraz więcej młodych choruje na raka. Winna otyłość

Z raportu wynika, że jedyną osobą, która martwiła się tą otyłością, był sam chłopiec. Dziecko wielokrotnie prosiło o pomoc w odchudzaniu, chciało przejść na dietę i zacząć dodatkowo ćwiczyć. Tego wszystkiego zabraniała mu matka. Nie pozwoliła nawet na obowiązkowy WF tłumacząc, że syn jest chory i nie może ćwiczyć.

Opieka społeczna, jak i nauczyciele w szkole zdawali sobie sprawę z problemu, ale nie podjęli żadnych działań. Jak później tłumaczono, nie wiedzieli, czy otyłość dziecka można uznać za zaniedbanie. Nie skontaktowali się z policją.

Dziecko już w wieku 3 lat ważyło 30 kilogramów i przez kolejne 10 lat nieustannie zmagało się z wagą. Chłopiec wielokrotnie prosił nauczycieli, aby mimo zakazu matki, mógł uczęszczać na WF. Niestety to nie nastąpiło.

W grudniu 2014 r. chłopiec poszedł do lekarza rodzinnego w sprawie problemu ze skórą głowy. Przy okazji wyraził obawy dotyczące mocnego bólu stawów i zapytał, czy ma to związek z jego wagą. Lekarz ustalił kolejne spotkanie w tej sprawie, ale nigdy do niego nie doszło.

W lutym 2015 roku nastolatek został przyjęty do szpitala i stwierdzono, że ma kardiomiopatię, zakrzep krwi oraz długą historię chorobliwej otyłości. Niedługo później został ponownie przyjęci do szpitala i przeniesiony na oddział intensywnej terapii, gdzie jego stan zdrowia uległ znacznemu pogorszeniu. Zmarł w kwietniu 2015 roku.

Wydano raport, śledztwo w sprawie wciąż trwa. Ukarana może zostać matka za zaniedbanie stanu zdrowia swojego dziecka, a także lekarze, którzy w porę nie podjęli żadnych działań, aby zwalczyć otyłość.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić