Dziecko zabiła zaraz po porodzie. Ujawnili szokujące SMS-y 18-latki
Dziecko miało jej przeszkadzać w osiągnięciu wymarzonej sylwetki. Młoda kobieta, oskarżona o zabicie nowo narodzonego dziecka, chwilę po zbrodni wysłała do matki makabryczne SMS-y, które teraz ujawniła prokuratura. 18-latka chwaliła się w nich, że "jej płaski brzuch powrócił". Dziś 20-letnia Brooke Skylar Richardson z Ohio odpowiada przed sądem za zbrodnię sprzed 2 lat.
Kobieta wymieniała z matką SMS-y. W wysyłanych przez Brooke Skylar Richardson wiadomościach tekstowych śledczy odkryli konwersację, w której ta przechwala się wysportowaną sylwetką. Miało to miejsce chwilę po zabiciu, a następnie zakopaniu w ogródku urodzonego noworodka. Żeby udowodnić matce swój płaski brzuch, 20-latka wysłała też zdjęcie z siłowni.
Dosłownie brak mi słów, jestem tak szczęśliwa. Tak się cieszę, że na kolację założę coś ładnego, mój brzuch powrócił i teraz korzystam z okazji – pisała w wiadomościach Richardson.
Czym właściwie jest wolność słowa? Czy potrzebne nam są regulacje?
Adwokaci bronią cheerleaderki. Obrońcy oskarżonej o dzieciobójstwo kobiety twierdzą, że wiadomości zostały wyjęte z kontekstu. Przekonują też, że miała ona obsesję na punkcie diety i odżywiania, przez co niejednokrotnie wymieniała ze swoją matką liczne SMS-y na ten temat. Te argumenty odpierają prokuratorzy, którzy uważają, że morderczyni nie chciała mieć dziecka właśnie przez przykładanie ogromnej wagi do swojego wyglądu.
Brooke odebrała życie własnej córce, zniszczyła wszystkie dowody jej narodzin i pochowała ją na podwórku - powiedzieli podczas rozprawy prokuratorzy.
Kobieta jest oskarżona o morderstwo. Na liście zarzutów znajdują się też m.in. nieumyślne spowodowanie śmierci, znęcanie się nad zwłokami i manipulowanie dowodami. Pochodząca z Ohio Richardson nie przyznaje się do winy, twierdząc, że po urodzeniu dziecka w lipcu 2017 roku, noworodek już nie żył - donosi "Washington Post".
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.