Dziś w TV jeden z najlepszych filmów wojennych ostatnich lat
Rzadko opowiadany epizod II wojny światowej oczami jednego z najsłynniejszych reżyserów XXI w. "Dunkierka" to film, który zdecydowanie warto zobaczyć.
Swoim filmem Christopher Nolan ("Mroczny Rycerz") przypomina, jak niewiele brakowało, by Hitler zajął Wielką Brytanię. Jednak "Dunkierka" ma nie tylko walory poznawcze. Z jednej strony zawiedzeni mogą poczuć się ci, którzy oczekują drugiego "Szeregowca Ryana", z drugiej widz ma niecodzienną możliwość zatopienia się w wyjątkowej atmosferze tamtych wydarzeń. Zarówno tych rozgrywających się w zaciszu gabinetów, jak i na polu bitwy. "Dunkierka" pozwala doświadczyć tego, co czuli żołnierze i ich dowódcy.
"Dunkierka" to blockbuster na zwolnionych obrotach. Akcja dzieje się na lądzie, morzu i w powietrzu. Choć gwałtownych wydarzeń jest tutaj cała masa, temperatura filmu najbardziej odpowiada uczuciom osaczonych brytyjskich i francuskich żołnierzy. Koszmar wojny ma wiele oblicz, Nolanowi udało się uchwycić to znacznie rzadziej pokazywane w filmach.
Dunkierka rozpoczyna się sceną, w której wroga armia otacza setki tysięcy Brytyjczyków i aliantów. Uwięzieni na plaży między morzem a siłami przeciwnika muszą stawić czoła niemożliwemu.
"Dunkierka", 22:40, HBO
_Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.