Indonezyjskie prowincje zapowiedziały koniec handlu psim mięsem
Władze indonezyjskich prowincji Karanganyar i Yogyakarta zobowiązały się zakończyć handel psim mięsem oraz znaleźć alternatywne źródło dochodów dla właścicieli stoisk. Ta decyzja pozwoli ocalić życie ok. 2 tys. psów miesięcznie.
Plan obejmuje zamknięcie każdego stoiska sprzedającego psie mięso w prowincjach Karanganyar i Yogyakarta. Władze mają spotkać się z osobami, które dotychczas utrzymywały się z handlu tym towarem w celu omówienia alternatywnych źródeł dochodów.
Czym właściwie jest wolność słowa? Czy potrzebne nam są regulacje?
To efekt dochodzenia przeprowadzonego przez Dog Meat Free Indonesia - koalicji kilku organizacji zajmujących się ochroną zwierząt. Wykazało one, że psy przeznaczone na mięso w Indonezji są torturowane. Organizacja odkryła, że zwierzęta są żywcem wieszane do góry nogami, by mogły się wykrwawić. Ich cierpienie odbywa się w obecności innych przerażonych psów przywiązanych linami i upchniętych w ciasnych klatkach.
Członkowie DMFI mają nadzieję, że decyzje władz prowincji zapoczątkują ogólnokrajowy ruch na rzecz walki z handlem psim mięsem Niestety gubernator Celebesu Północnego odmówił działania w tej kwestii. Prowincja jest obecnie głównym ośrodkiem handlu mięsem psów i kotów w Indonezji. Każdego dnia działa tam ok. 200 stoisk.
Obecnie 24 z 34 prowincji w Indonezji zmagają się z wścieklizną wśród ludzi. Choroba jest najbardziej rozpowszechniona w miejscach, gdzie spożywa się największe ilości psiego mięsa.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.