Irak. Mężczyzna zmarł na wizji. Udzielał wywiadu o złym poziomie opieki zdrowotnej
Irakijczyk zmarł w szpitalu w Bagdadzie, rozmawiając na żywo z lokalną telewizją. Krytykował działania władz państwowych i zły poziom życia w Iraku. Rozmowa pełna rozgoryczenia i emocji została nagle przerwana.
Wszystko nagrały telewizyjne kamery. W pewnym momencie mężczyzna opierając się o ręce lekarza, zaczął osuwać się na ziemię. Program nadawany był na żywo dla irackiej prywatnej telewizji Alsumaria.
Jak mogę być cicho? Ludzie cierpią - mówił na antenie telewizji.
Przyczyną śmierci był zawał. Mężczyzna był bardzo wzburzony. Kierował słowa krytyki w stronę władz Iraku. W trakcie rozmowy doznał zawału serca, który doprowadził do jego natychmiastowej śmierci, donosi brytyjski dziennik "The Independent".
Szpital wydał oświadczenie w tej sprawie. Dystansuje się od śmierci mężczyzny. Według informacji podanych do mediów, nie był leczony przez lekarza tego szpitala przed rozpoczęciem rozmowy z dziennikarzami.
Zobacz także: 7 najczęściej ignorowanych objawów zawału
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.