Jak z filmu Hitchcocka. Mewy zrobiły z niej zakładniczkę

0

80-letnia Barbara Cox z brytyjskiego miasta Brighton and Hove przez trzy dni bała się wychodzić z domu w obawie przed ptakami. Mewy rzuciły się na nią i mocno poraniły.

Jak z filmu Hitchcocka. Mewy zrobiły z niej zakładniczkę
(Pixabay.com)

Została zaatakowana w ogrodzie. Staruszka wyszła na dwór, by powiesić pranie, kiedy zauważyła leżącą w trawie martwą kurę. Następną rzeczą, jaką pamięta to dwie mewy uczepione do jej nogi. Kiedy w końcu udało się uciec do domu, spostrzegła, że zadrapania mocno krwawią.

Zadzwoniła po policję i poprosiła o pomoc. Kiedy funkcjonariusze dowiedzieli się, że za atakiem stoją mewy, odmówili interwencji, tłumacząc się brakiem środków na takie rzeczy. Nie zmienili zdania, pomimo gorących próśb.

Nie możecie skorzystać z pieniędzy, które wydaję na podatki?! - czytamy w Metro pytanie, którym Barbara Cox chciała nakłonić mundurowych do przyjazdu.

Wyszła z domu po trzech dniach, bo musiała iść do szpitala. Zraniona przez mewy noga bolała staruszkę tak bardzo, że wizyta u lekarza stała się koniecznością. Gill Mitchel z rady miejskiej Brighton and Hove przyznaje że mewy stanowią w dla lokalnej społeczności spory problem.

Autor: Paulina Kwiatkowska

Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić