aktualizacja 

Kim Dzong Un nie znalazł czasu dla sekretarza stanu USA. Pojechał sadzić ziemniaki

58

Mike Pompeo przebywał w Korei Północnej od piątku do soboty. Miał nadzieję spotkać się z Kim Dzong Unem, ale do rozmów nie doszło. Teraz państwowe media w Korei Północnej ujawniły, czym dyktator był zajęty.

Kim Dzong Un nie znalazł czasu dla sekretarza stanu USA. Pojechał sadzić ziemniaki
(KCNA)

Państwowa agencja KCNA zdradziła, że Przewodniczący był na północy kraju. Kim Dzong Un pojechał nad chińską granicę, by odwiedzić gospodarstwo uprawy ziemniaków w powiecie Samjiyŏn. Nie podano dokładnie, kiedy wizyta się odbyła, jednak ze słów prawej ręki Kima wynika, że przywódca Korei Północnej "badał kartofle" w czasie, gdy w Pjongjangu czekał na niego sekretarz stanu USA.

Dyktator nie ograniczył się jedynie do obrzucenia okiem plantacji. Jak to ma w swoim zwyczaju, udzielił wskazówek pracownikom gospodarstwa. Nauczał, jak sadzić różne odmiany ziemniaka. Instruował, że trzeba wprowadzać smaczniejsze gatunki warzywa. A na koniec zrobił wykład, jak podnieść jakość produkcji.

To nie była tylko gospodarska wizyta, miała też wymiar ideologiczny. Gospodarstwo leży blisko góry Paektu, która w mitologii komunistów jest miejscem narodzin ojca Kim Dzong Una - Kim Dzon Ila. W rzeczywistości przyszedł on na świat niedaleko Chabarowska w ZSRR. Przewodniczący nazwał to miejsce "świętą krainą rewolucji".

Szef amerykańskiej dyplomacji musiał zadowolić się innym rozmówcą. Podczas gdy Kim bawił na północy kraju, w Pjongjangu Mike Pompeo spotkał się z Kim Yong Cholem. Pełni on wiele istotnych funkcji w strukturach partii komunistycznej i administracji państwowej. Jest uznawany za prawą ręką Kim Dzong Una, któremu towarzyszył podczas szczytu z Donaldem Trumpem w Singapurze. To właśnie Kim Yong Chol poinformował w zeszłym tygodniu delegację z Seulu, że dyktator jest nieobecny w stolicy, bo pojechał na prowincję.

Przez siedem dni w mediach państwowych było cicho o Kimie. To niespotykana przerwa w informowaniu o poczynaniach północnokoreańskiego przywódcy, który jest głównym tematem "newsów" każdego dnia. Za to opublikowane dzisiaj przez KCNA sprawozdania z jego podróży są nadzwyczaj szczegółowe, co wcześniej bywało rzadkością.

Pompeo musiał opuścić Koreę bez spotkania z Kim Dzong Unem. Tuż po jego wyjeździe państwowe media zaczęły wieszać psy na sekretarzu stanu. Zarzuciły Amerykanom, że Pompeo przyjechał z "jednostronnymi i gangsterskimi" żądaniami odnośnie denuklearyzacji Korei Północnej.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić