Koronawirus. Tajwan problematyczny dla WHO? Nagranie obiegło sieć

280

Tajwan może stanowić wzór do naśladowania w czasie pandemii koronawirusa, gdy wiele państw staje się niemal zupełnie bezradnych. Państwo wciąż nie zostało jednak przyjęte do Światowej Organizacji Zdrowia (WHO). W sieci zawrzało po tym, jak Bruce Aylward z WHO udzielił wywiadu dla stacji RTHK.

Tajwan, mimo bliskości Chin, zdołał sprawnie uporać się z rozprzestrzenianiem się koronawirusa.
Tajwan, mimo bliskości Chin, zdołał sprawnie uporać się z rozprzestrzenianiem się koronawirusa. (Twitter)

Światowa Organizacja Zdrowia stała się najbardziej rzetelnym źródłem wiedzy w obliczu pandemii koronawirusa. Zaleceń międzynarodowej organizacji działającej na rzecz zdrowia starają się przestrzegać nawet państwa, które do tej pory podważały jej kompetencje. Jest jednak państwo, które w sytuacji pandemii radzi sobie świetnie, mimo że wciąż nie zostało przyjęte w szeregi organizacji.

Sytuacja między WHO a Tajwanem jest problematyczna. Państwo wciąż nie zostało przyjęte do Światowej Organizacji Zdrowia ze względu na blokujące je Chiny. Nie jest także uznawane przez wiele państw na świecie, według których stanowi część Chińskiej Republiki Ludowej.

Zobacz także: Koronawirus w Polsce. Prof. Andrzej Matyja apeluje ws. testów. Mówi o "załamaniu polskiego systemu"

Problematyczna sytuacja została przypadkiem świetnie zobrazowana podczas wywiadu z przedstawicielem WHO. Rozmowa z dziennikarką Yvonne Tong z Hongkongu odbyła się poprzez transmisję wideo. Przedstawiciel organizacji zapytany o sytuację na Tajwanie, na początku nie odpowiedział na pytanie, po czym nagle zerwał połączenie. Po ponownym nawiązaniu rozmowy, zapytany o Tajwan uznał, że "o Chinach mówiliśmy już wcześniej". Nagranie wzbudziło wiele reakcji w internecie.

Trwa ładowanie wpisu:twitter

Jak Tajwan radzi sobie z pandemią?

W przeciwieństwie do wielu innych państw Tajwan skutecznie zadziałał w sytuacji ogólnoświatowego zagrożenia. Mimo braku drastycznych kroków zastosowane środki prewencyjne dały świetne rezultaty. Zdecydowano się na szybkie zamknięcie granic z Chinami. Szkoły zostały zamknięte jednak na zaledwie dwa tygodnie, a na uczelniach wprowadzono specjalne komputery mierzące studentom temperaturę. Zalecono też powszechne stosowanie maseczek ochronnych.

Tajwan właściwie wykorzystał czas na przygotowanie do walki z epidemią. Od początku przeprowadzano dużą liczbę testów, co umożliwiło szybkie oddzielenie chorych pacjentów. W państwie odnotowano dotąd jedynie 306 przypadków zakażenia koronawirusem.

Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić