Mięso z psów w łódzkim barze? "Przerażające"

Pracownicy sanepidu razem ze strażnikami miejskimi skontrolowali jeden z barów z chińskim jedzeniem w Łodzi na Retkini. Zaalarmowali ich okoliczni mieszkańcy, których zdaniem w barze zabijano zwierzęta – podaje dzienniklodzki.pl

Mięso z psów w łódzkim barze? "Przerażające"
(flickr.com, Daiji Hirata)

Bar, którego dotyczyło zgłoszenie, znajdował się tuż obok komisariatu policji. Na miejsce interwencji przyjechały dwa radiowozy straży miejskiej. Podczas kontroli mundurowi zobaczyli obok baru dwa psy trzymane w klatkach. Jedna z osób zgłaszających miała powiedzieć interweniującym, że dzień wcześniej w klatce było pięć psów. Strażnicy zwrócili uwagę na coś jeszcze…

Gdy weszliśmy na podwórze, zobaczyliśmy zwierzęce kości porozrzucane na ziemi. Przerażające było to, że gdy weszliśmy do środka, sprzedawca zgarnął do wiaderka całe mięso przygotowane dla ludzi i rzucił je psom – powiedział jeden ze strażników miejskich w rozmowie z dzienniklodzki.pl

Na miejsce wezwano pracowników sanepidu oraz powiatowego lekarza weterynarii. Inspektorzy mieli wiele zastrzeżeń do warunków, w których przygotowywano i podawano jedzenie gościom. Właściciele baru upierali się, że spełniają wszystkie standardy do prowadzenia punktu gastronomicznego. Zapewniali także, że obok baru od lat trzymane są wciąż te same dwa psy.

Ostatecznie inspektorzy sanepidu zamknęli lokal i pobrali próbki kości do analizy. Psy zostały zabrane przez tzw. Animal Patrol.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić