Nagrali zejście potężnej lawiny z helikoptera. Miała 700 metrów długości
Potężna lawina śnieżna zeszła niedawno w dół szwajcarskiej doliny Urseren. Piloci z miejscowej szkoły pilotażu helikoptera byli świadkami tego zdarzenia i mieli okazję nagrać niesamowite zjawisko z najlepszej możliwej perspektywy - z powietrza. Film bije w internecie rekordy popularności.
Autor nagrania, Michael Zurfluh, mógł wydobyć z siebie tylko "wow". Nic dziwnego - właśnie oglądał ogromną lawinę, która w przeciągu kilku sekund przykryła 700-metrowy odcinek drogi pomiędzy miejscowościami Hospental i Realp. Warstwa śniegu pokrywająca asfalt w tym miejscu dochodziła do siedmiu metrów długości.
Zrezygnowaliśmy z lądowania i zostaliśmy w powietrzu, żeby móc spokojnie obserwować lawinę. - Zurfluh relacjonował wydarzenie lokalnym mediom - Dało mi to czas na nakręcenie filmu. Z tego zbocza zeszło naprawdę dużo śniegu.
Śnieżne osuwisko to wynik celowego działania. Kontrolowana lawina została wyzwolona ze względów bezpieczeństwa, ponieważ w górach, a zwłaszcza na ich zboczach wciąż zalegała obfita pokrywa śnieżna. Sama przełęcz Furka o wysokości 2.429 m n.p.m., w której sprowokowano zejście śniegu, jest otwarta do ruchu tylko latem.
Masz newsa, zdjęcie lub film? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl