Cassini przelatywała w odległości zaledwie ok. 980 km od Tytana. Sonda sfotografowała jego górzyste tereny. Jak wyjaśniają naukowcy NASA, na zdjęciach widać także coś w rodzaju wydm, w znacznej mierze składające się z węglowodorów - informuje "Daily Mail".
Te górzyste tereny to nadal zagadka. Wydaje się, że pochodzą z okresu, gdy cały Tytan był pokryty grubą warstwą lodu, jednak na ich dokładniejsze badanie będziemy musieli jeszcze poczekać - skomentował Rosaly Lopes, jeden z naukowców opracowujących wyniki badań kosmicznej sondy.
Tytana jeszcze nigdy nie obserwowano z tak bliska. Największy księżyc Saturna od dawna był wielką zagadką dla naukowców. Początkowo badano go za pomocą teleskopu Hubble'a i w oparciu o wyniki sądzono że powierzchnia Tytana jest bardzo zróżnicowana. Tymczasem dzięki tym i poprzednim zdjęciom z sondy Cassini okazuje się, że jego powierzchnia jest tatka sama praktycznie na całej rozciągłości.
Autor: Kamil Karnowski
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.