Niebezpieczne manewry na Morzu Południowochińskim. Niszczyciel USA omal nie został rozbity
USS Decatur należący do amerykańskiej marynarki wojennej był zmuszony do "gwałtownych manewrów". Amerykanie obwiniają Chińczyków, których okręt miał podpłynąć na niebezpieczną odległość.
Mogło dojść do morskiej katastrofy. Wszystko przez nieodpowiedzialne zachowanie chińskiego okrętu wojennego Luyang podczas naszych ćwiczeń - komentuje przedstawiciel Pentagonu.
Wojsko USA oskarża Chiny o agresję. Według wojskowych działania niszczyciela Luyang były celowe i bardzo groźne. Miał on się zbliżyc do jednostki USS Decatur na odległość ok. 40 metrów - informuje Independent.
Załoga przeprowadzała rutynowe ćwiczenia nawigacyjne. To nasze stałe zadanie w tym regionie, mające na celu zabezpieczenie morskich szlaków handlowych - powiedział kapitan Charles Brown, rzecznik Floty Pacyfiku USA.
Sytuacja na linii USA-Chiny coraz bardziej się zaostrza. Powodem są m.in. nakładane przez Stany Zjednoczone cła na produkty z Chin. W ostatnim czasie ogłoszono także, że planowana wizyta Sekretarza Obrony, Jamesa Mattisa w Pekinie została odwołana.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.