Nowe Kings of Leon. Tym razem grają dla facetów

0

Kings of Leon nagrywają dwa rodzaje płyt - dla panów i pań. Najnowsza to rzecz adresowana bardziej do męskiej publiczności, choć tej nieco wrażliwszej.

Nowe Kings of Leon. Tym razem grają dla facetów
(materiały promocyjne)

Początki kariery klanu Followillów to zdecydowanie męskie, testosteronowe granie. Brudne, z przytupem, miotające się między country a garażowym rockiem. Później jednak zaczęło się podbijanie stadionów i niewieścich serc. Na "WALLS" Amerykanie poniekąd robią krok wstecz, uciekając nieco od utworów z refrenami na wielkie sceny. Innymi słowy, na próżno szukać tu kolejnych hiciorów na miarę "Sex on Fire", przy których dziewczęta będą piszczeć i których teksty wykują na blachę. Co nie znaczy, że piosenki są złe czy słabe.

*"WALLS" to rzecz bardziej kameralna, swojska, można by rzecz kumpelska. *Owszem, "Waste a Moment" z metaliczną gitarą w stylu The Edge'a na pewno świetnie sprawdzi się na żywo, nawet na festiwalu, a "Eyes on You" ma w sobie coś uwodzicielskiego. Całość jednak nie jest tak seksowna, naszpikowana emocjami jak na ostatnich krążkach.

To wciąż melodyjny rock, ze zgrabnymi riffami. Kings of Leon grają jednak dziś trochę bardziej w stylu Bruce'a Springsteena, szczególnie jeśli wziąć pod uwagę piękny, zamykający całość numer tytułowy.

Ocena: 3,5 na 5

Autorka: Anna Szymla/megafon.pl

Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić