Oddaj krew albo... pójdziesz do więzienia
W amerykańskim stanie Alabama skazani na grzywnę dostali zaskakującą propozycję zapłaty "w naturze".
Sędzia Marvin Wiggins może mieć kłopoty z powodu nietypowego podejścia do skazanych. Zarządził, by skazani na karę grzywny, którzy nie dysponują wystarczającą sumą pieniędzy, oddawali krew potrzebującym. W przeciwnym razie będzie im groziła kara więzienia.
Rzecz dotyczy drobnych wykroczeń oraz przestępstw drogowych. Ci, którzy są skłonni zostać dawcami krwi, otrzymują voucher o wartości 100 dolarów, dzięki któremu mogą pokryć mandaty. Sędzia chciał w ten sposób rozwiązać problem osób, które nie są w stanie zapłacić grzywny z własnej kieszeni.
*Jednak pomysł Marvina Wigginsa nie spodobał się wielu skazanym. * Wielu z nich oświadczyło, że czuje się "niekomfortowo" z myślą o oddawaniu krwi. Niektórzy prawnicy twierdzą więc, że zarządzenie sędziego jest niezgodne z konstytucją.
Południowe Centrum Praw Biednych zapowiedziało złożenie skargi przeciwko sędziemu. Jego przedstawiciele twierdzą, że wymuszanie oddawania krwi narusza nietykalność cielesną skazanych.
Sam sędzia nie komentuje sprawy.