Naukowcy nigdy wcześniej nie widzieli tak świecących galaktyk. Najprawdopodobniej uformowały się aż 10 miliardów lat temu. Są tak jasne, że określono je „ultra-świetlnymi”, ale badacze nie znaleźli dla nich jeszcze odpowiedniej nazwy. Według astronomów galaktyki są „zbyt duże i jasne, żeby istnieć”.
Za niesamowitą jasnością galaktyk stoi zjawisko soczewkowania grawitacyjnego. Występuje ono, kiedy obserwowane z Ziemi światło masywnych obiektów w Układzie Słonecznym na skutek przyciągania grawitacyjnego wydaje się 10 razy jaśniejsze niż w rzeczywistości. Tak duże nasilenie zjawiska także zdumiało obserwatorów.
Istnienia galaktyk, które odnaleźliśmy, nie przewidzieli nawet teoretycy. Są zbyt duże i zbyt jasne, więc nikt ich wcześniej nie szukał - czytamy w Express wypowiedź Yin Mun.
To przełom w astrologii. Istnienie tak jasnych galaktyk dostarczy informacji o sposobie, w jaki zbiera się w kosmosie materia i jak formują się galaktyki. Nowe odkrycie pokazuje, że ten proces jest znacznie bardziej złożony, niż przewidywali do tej pory naukowcy. Możliwie także, że rzuci ono nowe światło na teorię Wielkiego Wybuchu.
Nie przegap
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.