Odpoczywanie bez poczucia winy. Oto 5 łatwych kroków

0

Chroniczne poczucie winy podczas dnia wolnego od pracy to nowy syndrom, który może przerodzić się w pogłębiony stan chorobowy.

Odpoczywanie bez poczucia winy. Oto 5 łatwych kroków
(Pixabay.com)

Coraz częściej doskwierać ludziom ambitnym. Nieobcy jest także tym pracującym z pasji, niejednokrotnie młodym przedsiębiorcom, którzy wychodzą z założenia, że tylko intensywną pracą i zaangażowaniem 24 godziny na dobę mogą osiągnąć sukces. Spalają się tempem zaangażowania, odczuwanym stresem upływającego czasu oraz stałym udręczeniem myślami: “co jeszcze powinienem był zrobić”! Jak nauczyć się odpoczywać bez zadręczania się rzeczami do zrobienia?

KROK 1: Wyznaczać cele

Brzmi banalnie, aczkolwiek niejednokrotnie zapominamy o tym, że chodzi nie tylko o te długoterminowe, ale także krótkoterminowe - dzienne cele i plany. Zaplanuj każdy dzień, rozpisując na kartce papieru, w terminarzu czy notatkach telefonu czynności i zadania, jakie wykonujesz, by na własne oczy zobaczyć kawał pracy, jaki wykonujesz dzień po dniu. Pisz wszystko! Nie selekcjonuj zadań, tylko wypisuj każdą czynność, począwszy od przygotowania dzieciom śniadania, dokończenia projektu przed pracą, czy podwiezieniem babci do lekarza. Każde z tych zadań to część cennego czasu, o który tak bardzo zabiegasz, którego upływu niejednokrotnie doszukujesz się, obwiniając siebie o złe zarządzanie czasem własnym.

KROK 2: Nagradzaj się za osiągnięte cele

Przede wszystkim chwal i doceniaj siebie samego za każdy osiągnięty sukces dnia. Nikt bardziej nie zauważy włożonego wysiłku niż ty sam. Tylko ty wiesz, ile czasu temu poświęciłeś i zaangażowania. Nie oczekuj od innych uznania czy docenienia za osiągnięcia dnia codziennego, bo możesz się ich nigdy nie doczekać! A feedback, jaki możesz otrzymać, brzmi: “To co robiłeś cały dzień?!”. Szanuj siebie, swoją pracę i tym szacunkiem się nagradzaj!

KROK 3: Aktywny odpoczynek

Odpoczywaj w sposób aktywny. Staraj się nie wchodzić w konflikt ze swoją dynamiczną naturą, nie marnuj czasu. Uprawianie sportów, pobijanie nowych rekordów oraz pokonywanie dystansów sprawią, że roznosić cię będzie duma. Zacznij wypełniać czas wolny spotkaniami z bliskimi, rozmowami, pasjami czy małymi i dużymi wycieczkami. Spraw by brakowało czasu na zawodowe przemyślenia! Po drugie nic tak nie rozwija jak kontakt z drugim człowiekiem.

KROK 4: Ogranicz czas pracy

Ciężko jest oddzielić pracę od życia prywatnego, tym bardziej gdy pracuje się z domu. Wówczas nigdy nie wychodzisz z roli pani domu, męża, matki czy ojca. Zadania domowe nakładają się na czas, jaki chciałbyś poświęcić pracy i odwrotnie. Jesteś swoim szefem i pracownikiem, masz więc podwójne obowiązki.

Ustal godziny pracy i przerwy, bądź też wygospodaruj w mieszkaniu/domu osobne miejsce, w którym zawsze pracujesz. Łatwiej jest wówczas przestawić myślenie, tym bardziej, że jest się z dala od rozpraszaczy, czyli na przykład telewizora, zmywarki czy pralki. Zacznij rozsądnie rozliczać siebie z pracy, jej efektów i nadgodzin.

KROK 5: Pozwolić na myślenie: “Mam prawo być zmęczony”

Masz prawo być przemęczony pracą, własnymi myślami czy domowymi obowiązkami. W związku z tym należy ci się odpoczynek. Właściwa regeneracja pozwoli kolejnego dnia wrócić do formy. W zależności od trybu pracy, partnera czy rodziny, ustal “dni święte”, nieskażone pracą. Niekoniecznie musi być to właśnie weekend!

Popadamy w syndrom poczucia winy niejednokrotnie ze względów finansowych - nasza pazerność i łapczywość - bądź też w celu udowodnienia innym własnej racji. Ile warte jest potwierdzenie własnych umiejętności i racji w oczach innych?

Poczucie winy osłabia nas, naszą pewność siebie i przebojowość. Zapędza w kozi róg, z którego najpierw nie chcemy wyjść, a potem już nie potrafimy się wyrwać! Grzebiemy w ten sposób, już za życia, swoją witalność. Pozwalamy, by omijały nas lata świetność własnej, bliskich czy przyjaciół.

Wszystko swój początek ma w zdrowym egoizmie, talencie i aspiracjach, które rozwijane zbyt szybko nabrały rozmiarów śnieżnej kuli. To niezdrowy nadmiar, który nam zaszkodził.

Gdzie zatem szukać przyczyn choroby XXI wieku? W następstwach zachodzących zmian na rynku pracy? Braku jasno wyznaczonych priorytetów: rodzina vs. praca? Jaka jest wartość posiadania, po uzyskaniu której odpuszczamy? Gdzie przesunięte zostały złoty środek i umiar?

Warto odpowiedzieć sobie także na pytanie, czy faktycznie syndrom chronicznego poczucia winy stał się pułapką dla silnych i charakternych jednostek… Jak się okazuje, panaceum potrzebne cywilizacji to słabość i lenistwo...

Autor: Natalia Gorzołka

Teraz serce internetu w jednej aplikacji. Bądź na bieżąco i pobierz w Google Play albo App Store.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić