aktualizacja 

Pijany zadzwonił i powiedział, że wybuchnie bomba

10

Funkcjonariusze z Ostródy zatrzymali 30-letniego mężczyznę, który zadzwonił do oficera dyżurnego policji i poinformował, że w szpitalu wybuchnie bomba. Miał dwa promile alkoholu we krwi.

Pijany zadzwonił i powiedział, że wybuchnie bomba
(Policja, ostroda.policja.gov.pl)

- Bomba w szpitalu jest. O drugiej wybuchnie. Wszystkich was… (niewyraźnie) - powiedział przez telefon 30-latek.

- Halo? Halo? Z kim rozmawiam? Proszę się przedstawić - dopytywał dyżurny policji.
- Do widzeniaaaa…
- Z kim rozmawiam?
- Nie ważne. Wszystko wybuchnie. Do widzenia.

Groźby 30-latka policja potraktowało poważnie. We wskazane przez niego miejsce przyjechał pirotechnik, który sprawdził teren. Zamiast bomby funkcjonariusze znaleźli pijanego mężczyznę. Po krótkiej rozmowie przyznał, że to był tylko "żart".

Kiedy wytrzeźwieje, będzie się tłumaczył ze swojego postępowania. Za fałszywe zawiadomienie o podłożonym ładunku wybuchowym może mu grozić kara nawet do 8 lat pozbawienia wolności - informują policjanci z ostródzkiej komendy.

Zobacz też:

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić