Polacy brutalnie pobili człowieka w Londynie. Jeden nadal jest na wolności

39

Otacilio Moran został znaleziony nieprzytomny w swoim mieszkaniu w Londynie. Miał wylew krwi do mózgu, złamane kości twarzy, uszkodzenia gardła i rany kłute na pośladkach. Polscy robotnicy pobili go, bo był gejem.

Polacy brutalnie pobili człowieka w Londynie. Jeden nadal jest na wolności
(Metropolitan Police)

45- letni Moran przeniósł się do Londynu z Miami zaledwie tydzień przed pobiciem. Do pobicia doszło w nocy między 28 a 29 listopada 2014 roku. Mężczyzna leżał nieprzytomny z obrażeniami, które zagrażały jego życiu, przez prawie 36 godzin. Teraz ofiara postanowiła opowiedzieć publicznie szczegóły tego zdarzenia licząc, że pomoże to w ujęciu drugiego ze sprawców.

To cud, że przeżył tak długo. Rany były bardzo poważne - powiedział sanitariusz na miejscu zdarzenia.

Moran pamięta zdarzenia z tamtej nocy jak przez mgłę. Feralnej nocy wdał się w rozmowę z dwoma mężczyznami, którzy zaprosili go na drinka. Po kilku głębszych przyszli sprawcy mieli mu zaproponować zmianę miejsca Mężczyźni udali się do parku w pobliżu stacji East Ham, gdzie pili dalej.

Po tym już nie pamiętam zbyt wiele - powiedział Moran w rozmowie ze standard.co.uk.

Partner Morana Tim Sheppard nie mógł się z nim skontaktować. Zadzwonił do pracy 45-latka, ale tam go nie było. Kolega z pracy poszedł do mieszkania Otacilio, gdzie poczuł dym. Wezwał straż pożarną, po czym zbił okno i wszedł do środka. Zobaczył Morana całego zakrwawionego, leżącego na łóżku. Na początku myślał, że obrażenia głowy powstały wskutek padaczki. Później okazało się, że to była brutalna próba morderstwa. Sprawcy zmasakrowali go tosterem.

Napastnikami okazali się polscy robotnicy 28-letni Kamil R. i 26-letni Krzysztof B.. R. przyznał się do usiłowania zabójstwa i został skazany na 16 i pół roku więzienia. Podczas przesłuchania odmówił składania zeznań. Nie jest znany motyw sprawców. B. nie udało się złapać, prawdopodobnie wyjechał z Anglii.

(na zdjęciu Kamil R.)

Czułem, że homofobia była główną przyczyną tego zdarzenia. Oni w jakiś sposób dowiedzieli się, że jestem gejem. Apeluję o pomoc w ujęciu drugiego sprawcy. Jeżeli zrobił to raz, może powtórzyć swój czyn - dodał Moran.

(na zdjęciu po lewej Kamil R. po prawej Krzysztof B.)

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić