Polacy mają dość wykorzystywania w Holandii. Ambasador reaguje

Polski ambasador wezwał władze Holandii do lepszego traktowania Polaków żyjących i pracujących w tym kraju. Zatrudnionych jest tam ok. 180 tys. Polaków.

Obraz
Źródło zdjęć: © Ambasada RP w Hadze | screen

Ambasador Marcin Czepelak dał do zrozumienia, że Polacy są wykorzystywani. Stwierdził, że agencje zatrudnienia dobrze wiedzą, jak wykorzystać luki prawne i zarobić kosztem pracowników. Niedawna analiza Centralnego Biura Statystycznego pokazała, że Polacy zarabiają w Holandii najmniej spośród wszystkich pracowników z krajów UE.

Obietnice bez pokrycia. Renata Kowalska, która w Ambasadzie RP w Hadze pełni funkcję Konsula Generalnego, powiedziała, że Polaków zwodzi się obietnicami, które po przyjeździe do Holandii nie zostają spełnione. Konsul mówi, że rodacy pracują w złych warunkach i są umieszczani na marginesie holenderskiego społeczeństwa. Wtóruje jej ambasador zwracający uwagę na to, że w języku niderlandzkim funkcjonuje specjalne słowo na określenie miejsc, w których żyją Polacy.

Problemy są widoczne już nawet w języku. Weźmy słowo Polenhotel. Pytałem o to kolegów w innych krajach, gdzie pracuje dużo migrantów zarobkowych, ale tylko tutaj funkcjonuje tego typu słowo – oznajmił Marcin Czepelak.

Zobacz też: Dlaczego migranci nie chcą przyjechać do Polski?

Polacy boją się skarżyć. Cytowany przez gazetę "Algemeen Dagblad" ambasador wyjaśnił, że akceptują złe warunki pracy, ponieważ mają obawy, że jeśli będą się stawiać, to zostaną zwolnieni. Konsul dodaje, że często sami nie wiedzą, na co się decydują, bo podpisują umowy sporządzone w języku, którego nie rozumieją.

Ministerstwo nie reaguje. Ambasador regularnie rozmawia z Wouterem Koolmeesem, ministrem spraw społecznych i zatrudnienia, ale zaznacza, że Koolmees zajmuje się całym rynkiem pracy i nie może poświęcać czasu pojedynczym sprawom. Dlatego ambasador postanowił zmienić taktykę.

Nalegamy na gminy, by wpisywały migrantów zarobkowych z Polski do Systemu Ewidencji Ludności BRP i by pomagały im wystartować w społeczeństwie. Nikt na tym nie zyska, jeśli pracownicy zarobkowi będę spychani poza społeczeństwo i będą się zajmować jedynie wieczornym piciem – stwierdził Czepelak.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.

Wybrane dla Ciebie
Krzyżówka z wiedzy ogólnej. Tylko mistrz odkryje wszystkie hasła
Krzyżówka z wiedzy ogólnej. Tylko mistrz odkryje wszystkie hasła
Rodzinny spacer zmienił się w dramat. Dzieci pochylały się nad ojcem
Rodzinny spacer zmienił się w dramat. Dzieci pochylały się nad ojcem
Policja przyłapana. "To będzie podwójna kara". Ostra reakcja
Policja przyłapana. "To będzie podwójna kara". Ostra reakcja
To on szuka "złotego pociągu". Właśnie się ujawnił
To on szuka "złotego pociągu". Właśnie się ujawnił
Szedł obok placu zabaw. Nagle taki widok. "Prawdziwy hit sezonu"
Szedł obok placu zabaw. Nagle taki widok. "Prawdziwy hit sezonu"
Premier Indii mówił o pokoju. Spójrzcie na twarz Putina
Premier Indii mówił o pokoju. Spójrzcie na twarz Putina
Pojawił się w centrum Wrocławia. Kierowcy musieli omijać go łukiem
Pojawił się w centrum Wrocławia. Kierowcy musieli omijać go łukiem
Portugalia zaostrza przepisy deportacyjne dla nielegalnych imigrantów
Portugalia zaostrza przepisy deportacyjne dla nielegalnych imigrantów
8 miliardów funtów na wsparcie Ukrainy? Brytyjczycy mają plan
8 miliardów funtów na wsparcie Ukrainy? Brytyjczycy mają plan
Miał już dość. Ujęcie sprzed Lidla. Wywiesił karteczkę
Miał już dość. Ujęcie sprzed Lidla. Wywiesił karteczkę
Wyż z Rosji nadal nad Polską. Należy spodziewać się opadów
Wyż z Rosji nadal nad Polską. Należy spodziewać się opadów
Zaginęła 15-latka z Konstantynowa Łódzkiego. Jest nowy trop
Zaginęła 15-latka z Konstantynowa Łódzkiego. Jest nowy trop