Polka ostrzegała przed byłym mężem. Straciła dziecko

Justyna Zubko-Valva straciła prawa do opieki nad trojgiem dzieci po rozwodzie w Nowym Jorku. Zdesperowana kobieta ostrzegała przed byłym mężem policję i inne instytucje. Nikt nie słuchał matki, dopóki nie było za późno. Michael Valva jest teraz oskarżony o zabójstwo syna.

Obraz
Źródło zdjęć: © twitter.com | @JustZub
Dagmara Smykla-Jakubiak

Dopiero po tragedii Polka odzyskała prawa do swoich dzieci. Justyna Zubko-Valva po rozwodzie w 2017 roku straciła prawa do opieki nad swoimi trzema synami. Nie wiadomo, z jakich powodów sędziowie odebrali 36-latce dzieci. Teraz dwóch synów wróciło do domu matki, a były mąż kobiety jest oskarżony o zabicie trzeciego. 36-latka podkreśla, że już od lat błagała służby o interwencję.

Dzieci Polki były bite i zaniedbywane przez sadystycznego ojca.

8-letni Thomas zmarł z powodu wyziębienia w domu rodzica i jego partnerki. 40-letni Michael Valva i jego narzeczona karali dzieci za najdrobniejsze przewiny, odmawiając chłopcom jedzenia lub zamykając w nieogrzewanym garażu. Teraz para jest oskarżona o zabicie 8-latka, obydwoje nie przyznają się do winy.

Stałam blisko nich w sądzie i cały czas myślałam o moim dziecku i tym, jak oni go traktowali - powiedziała Justyna Zubko-Valva.

Zobacz też: Bogdan Zdrojewski o europejskiej krytyce rozwiązań PiS: rodzic ma obowiązek przestrzec dziecko

Thomas przed śmiercią spędził noc w garażu, na zewnątrz panował mróz. Kiedy chłopiec wrócił do domu, jego ojciec spokojnie tłumaczył innym dzieciom, że Thomas przewraca się na podłogę, ponieważ jest mu bardzo zimno. Wszystko zarejestrowały mikrofony domowego systemu zabezpieczeń.

Policja i opieka społeczna nie widziała problemu. Według prokuratury wyrodny ojciec często zamykał swoje dzieci w garażu, gdzie spały na gołym betonie. Justyna Zubko-Valva alarmowała służby, jednak kontrole nie wykazały żadnych zaniedbań - informuje "New York Post". Zdesperowana kobieta stworzyła nawet profil na Twitterze, gdzie regularnie publikowała dowody na zaniedbanie swoich dzieci.

Jedynym sprzymierzeńcem Polki była nauczycielka chłopców. Jeszcze w 2018 roku kobieta zaświadczyła na piśmie, że często dokarmiała synów Valvy, którzy przychodzili do szkoły brudni i wygłodzeni. 8-letni Thomas był autystą, jednak jego ojciec uważał "dziwne" zachowanie syna za przejaw złego wychowania i okazję do wymierzenia mu kar cielesnych.

Chłopcy bali się przez jakiś czas chodzić do gabinetu pielęgniarki, ponieważ pan Valva im tego zabronił. Stało się to wkrótce po tym, jak pielęgniarka szkolna zgłosiła dyrekcji, że Thomas ma siniaki na brzuchu, które miał mu nabić tata - napisała nauczycielka.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.

Wybrane dla Ciebie
"Ludzie stoją w korkach po 3 godziny". Pokazała, co dzieje się na S7
"Ludzie stoją w korkach po 3 godziny". Pokazała, co dzieje się na S7
Spektakularna kradzież w Gelsenkirchen: Łupem padło 10 mln euro
Spektakularna kradzież w Gelsenkirchen: Łupem padło 10 mln euro
Mandaty nawet do 500 zł. Takie obowiązki ma właściciel posesji
Mandaty nawet do 500 zł. Takie obowiązki ma właściciel posesji
Planował zamach terrorystyczny w Europie. 29-latek w rękach policji
Planował zamach terrorystyczny w Europie. 29-latek w rękach policji
Będzie można jeść mięso. Kilku biskupów udzieliło wiernym dyspensy
Będzie można jeść mięso. Kilku biskupów udzieliło wiernym dyspensy
Śnieżyca w Warszawie. Pługoposypywarki wyjechały na ulice
Śnieżyca w Warszawie. Pługoposypywarki wyjechały na ulice
Założyli zbiórkę dla byłego pięściarza. Wybudowali mu nowy dom
Założyli zbiórkę dla byłego pięściarza. Wybudowali mu nowy dom
FIFA planuje zmiany przepisów o spalonym
FIFA planuje zmiany przepisów o spalonym
Max Verstappen z wyróżnieniem. Szefowie zespołów F1 zdecydowali
Max Verstappen z wyróżnieniem. Szefowie zespołów F1 zdecydowali
W OBI nie kupisz fajerwerków. "Dbając o dobro zwierząt i środowiska"
W OBI nie kupisz fajerwerków. "Dbając o dobro zwierząt i środowiska"
Rzym bez fajerwerków na sylwestra. Zapadła decyzja
Rzym bez fajerwerków na sylwestra. Zapadła decyzja
Niemcy mówią o rzekomym ataku na rezydencję Putina. "Podzielamy obawy Ukrainy"
Niemcy mówią o rzekomym ataku na rezydencję Putina. "Podzielamy obawy Ukrainy"