Polska aplikacja mobilna udostępniona za darmo. Ma pomóc w walce z epidemią
Twórcy aplikacji Dobre Wsparcie, która ma być "Uberem usług opiekuńczych", postanowili zlikwidować opłaty za jej używanie. W ten sposób chcą pomóc samorządom w walce ze skutkami koronawirusa.
Aplikacja została stworzona przez fundację Nauka dla Środowiska z Koszalina i jest przeznaczona dla gmin. Ma ona łączyć na jednej platformie ośrodki pomocy społecznej, fundacje, osoby potrzebujące i wolontariuszy. Za określona oplata (uzależnioną od ilości mieszkańców) samorządy mogą wprowadzić u siebie "system sąsiedzkich usług opiekuńczych".
W czasie czwartkowej wideokonferencji marszałek województwa zachodniopomorskiego, Olgierd Giblewicz, stwierdził, że na czas walki z epidemią COVID-19, aplikacja zostaje udostępniona wszystkim chętnym za darmo. W zeszłym roku aplikacja dostała unijną nagrodę RegioStars za najbardziej innowacyjny projekt samorządowy.
Weszła na lód z wózkiem dziecięcym. Nagranie z Czech
Dobre wsparcie
Aplikację na telefon może zainstalować każdy. Następnie system sprawdza czy nasza gmina przystąpiła do programu. Jeśli tak - możemy korzystać z jej możliwości. W dobie koronawirusa może ona być rodzajem wirtualnego "sztabu kryzysowego" i mocno pomóc w radzeniu sobie z jego skutkami.
Szczególnie przydatne może być właśnie podobieństwo do Ubera. Tak jak w słynnej aplikacji, człowiek czy instytucja zgłasza zapotrzebowanie, a inni użytkownicy mogą na bieżąco zadeklarować czy mają czas w tej chwili pomóc i połączyć się bezpośrednio z potrzebującym. Do minimum skraca to czas organizowania pomocy.
Jak mówi Piotr Jaśkiewicz z fundacji Nauka dla Środowiska, po trwających od roku testach aplikacja jest bardzo stabilna i może być wdrożona do działania w każdej gminie w ciągu kilku godzin. .
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.