Natalia Bogucka| 
aktualizacja 

Porzucili go w toalecie na lotnisku Gatwick. Po 33 latach wyśledził rodziców

119

Po wielu latach poszukiwań Steve Hydes odnalazł rodziców. Miał zaledwie 10 dni, gdy został porzucony w toalecie na lotnisku Gatwick w Londynie. Szukał rodziców przez ostatnich 15 lat.

Porzucili go w toalecie na lotnisku Gatwick. Po 33 latach wyśledził rodziców
(Facebook.com, Steve Hydes)

Steve Hydes dowiedział się, kim są jego rodzice dzięki badaniom DNA. Odkrył, że jego matka zmarła, ale ojciec wciąż żyje. Mężczyźnie udało się nawiązać z nim kontakt. Wtedy dowiedział się, że ma rodzeństwo, które nie wiedziało o jego istnieniu.

33-latek nie ma żalu do swoich rodziców. Wyjaśnił, że chciał ich poznać, by dowiedzieć się więcej o swoim pochodzeniu i móc opowiedzieć o nim swoim córkom.

Trwa ładowanie wpisu:twitter

Mam dobre wieści. Po 15 latach poszukiwań z radością potwierdzam, że dzięki bardzo ciężkiej pracy genealogów genetycznych, CeCe Moore i Helen Riding, udało nam się prześledzić i potwierdzić moją biologiczną rodzinę. Niestety moja mama zmarła, więc nie jestem w stanie dokładnie dowiedzieć się, co się stało i dlaczego. Jednak znalazłem mojego ojca i rodzeństwo z obu stron, które było nieświadome mojego istnienia - napisał Steve Hydes.

Mężczyzna został porzucony w damskiej toalecie na lotnisku Gatwick w 1986 r. Miał wówczas zaledwie 10 dni i był owinięty w koc. Jego historia znajdowała się na nagłówkach brytyjskich gazet. Nazywano go wówczas "Gary Gatwick", po maskotce lotniska. Później został adoptowany i dorastał wraz z trzema siostrami.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Zobacz także: Zobacz także: Zabrał kotki do domu. Rodzice od razu zaczęli nabierać podejrzeń
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić