Rękopisy Chopina przemycone do USA. Polska może je stracić

18

Nie wiadomo, w jaki sposób dokument trafił do Stanów Zjednoczonych.

Chopin
Chopin (Wikimedia Commons CC0)

Rękopis Chopina trafił na aukcję w Nowym Jorku. Jak informuje "Rzeczpospolita", jest to dokument potwierdzający odbiór honorarium od przedstawiciela paryskiej firmy wydawniczej Maurice'a Schlesingera za sprzedaż praw autorskich do wydań utworów kompozytora. Chodzi m.in. o Wielkiego poloneza Es-dur op. 22, koncert f-moll op. 21, scherza h-moll op. 20 i cztery mazurki op. 24. Cena wywoławcza rękopisu to 85 tysięcy dolarów.

Manuskrypt został wystawiony na sprzedaż przez antykwariat z Bostonu. W kwietniu tego roku, niedługo przed rozpoczęciem aukcji, rękopis znalazł się w wykazie zabytków nielegalnie wywiezionych za granicę, prowadzonym przez Narodowy Instytut Muzealnictwa i Ochrony Zabytków. Antykwariusz miał poinformować klientów, że jest w posiadaniu również innych rękopisów Chopina przywiezionych z Polski.

Nie wiadomo, dlaczego dokument nie został wcześniej kupiony przez żadną z polskich instytucji kulturalnych. Antykwariat z Bostonu najprawdopodobniej posiada także dwa inne rachunki sygnowane nazwiskiem Chopina, które pojawiły się na aukcji organizowanej przez jeden z domów aukcyjnych w Warszawie w 2014 roku. Ich cena wyniosła wówczas 35 oraz 25 tysięcy złotych.

Doniesienia o rękopisach trafiły do Ministerstwa Kultury przez MSZ. Resort uzyskał informacje od osoby monitorującej w USA rynek handlu zabytkami pod kątem obecności poloników. Wywożenie z Polski zabytkowych rękopisów wartych więcej niż 4 tysiące złotych jest nielegalne i wymaga zgody Narodowego Instytutu Muzealnictwa i Ochrony Zabytków.

Autor: Beata Kruk

Teraz serce internetu w jednej aplikacji. Bądź na bieżąco i pobierz w Google Play albo App Store.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić