Kamil Zajęcki| 
aktualizacja 

Samotna płakała na peronie. Nagle ktoś jej pomógł

75

Nieznajomy mężczyzna opłacił studentce powrót do domu. Dziewczyna stała na londyńskim peronie ze łzami w oczach, myśląc o zgubionym bilecie i braku pieniędzy na kolejny.

Samotna płakała na peronie. Nagle ktoś jej pomógł
(Twitter/Facebook, @gracegeorgina/bbcradioguernsey)

Grace Georgina chciała wrócić do Liverpoolu. Nowy bilet kosztował 159 funtów. To olbrzymia kwota, jak na studencką kieszeń. Grace próbowała dodzwonić się do rodziców z prośbą o pomoc, jednak ci nie odbierali. Wtedy straciła nad sobą kontrolę i wpadła w płacz. W pewnym momencie obok niej zatrzymał się Martin Gallagher, pielęgniarz z Guernsey. Mężczyzna zapytał, co się stało, a następnie zaprowadził Grace do kasy, gdzie kupił jej nowy bilet.

W drodze do domu Grace opowiedziała historię na Twitterze. Jej wpisy w krótkim czasie podano dalej tysiące razy. Ludzie docenili gest nieznajomego mężczyzny, a wielu z nich zaangażowało się w ustalenie, kim jest tajemniczy dobroczyńca.

Trwa ładowanie wpisu:twitter

Nigdy więcej nie chcę słyszeć nic złego o ludziach z Liverpoolu - napisała Grace.

Trwa ładowanie wpisu:twitter

Jakiś facet podszedł do mnie i powiedział, że kupi mi nowy bilet, żebym mogła wrócić do domu - kontynuowała relację.

Trwa ładowanie wpisu:twitter

Mam nadzieję, że dostanie w życiu wszystko, czego chce. Ten facet po prostu na to zasłużył - dodała.

Ostatecznie dzięki nagłośnieniu sprawy udało się ustalić tożsamość Martina. Pielęgniarz w wywiadzie dla lokalnych mediów powiedział, że pomógł Grace, bo wyobraził sobie, że kiedyś w podobnej sytuacji mogłaby znaleźć się jego córka.

Trwa ładowanie wpisu:facebook

Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić