Syria. Rakieta uderzyła w obóz uchodźców. Nie żyje 10 dzieci
Co najmniej 22 cywilów zginęło w północno-zachodnim regionie Syrii na skutek dwóch nalotów, jakie przeprowadziły siły rządowe. Zaatakowane zostały terytoria kontrolowane przez rebeliantów. Wśród ofiar jest 10 dzieci.
Nalotu dokonano w mieście Idlib. Jak donoszą przedstawiciele Syryjskiej Obrony Cywilnej nazywanej też Białymi Hełmami, jeden z pocisków rakietowych typu ziemia-ziemia uderzył w obóz dla przesiedleńców.
Przerażająca masakra miała miejsce w obozie Kah w Idlib obok granicy z Turcją, gdzie cywile znajdujący się w namiotach zostali zaatakowani przez bomby kasetowe. Jak dotąd nie znamy całkowitej liczby ofiar. Nasze zespoły pracują, aby pomóc rannym wykrzesać się z chaosu i terroru – donoszą Białe kaski na Twitterze.
Śmierć poniosły minimum 22 osoby. Zabitych zostało 10 dzieci i 3 kobiety. Obrażenia poniosło również 4 pracowników pobliskiego szpitala. Szkody wyrządzone przez rakiety były na tyle duże, że konieczna była ewakuacja pacjentów do innych placówek.
Armię syryjską wspomaga wojsko Władimira Putina. Informacje o udziale Rosji w nalotach dokonywanych przez Baszszara al-Asada potwierdza ONZ. Według ekspertów siły rosyjskie niejednokrotnie przeprowadzały ataki na szpitale i szkoły w północno-zachodniej części kraju.
Zobacz też: Syria: eksplozje pod Damaszkiem - dziesiątki ofiar
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.