Piaszczyste plaże, dużo słońca, przyjaźni i uśmiechnięci ludzie - to nic nadzwyczajnego dla tej części świata. A jednak jest coś, co wyróżnia tę małą dominikańską wioskę. Właśnie tutaj 1 na 90 dzieci w wieku dojrzewania przechodzi naturalną pełną transformację płci - z żeńskiej na męską. Oznacza to, że dziewczynki, które do niedawna nosiły spódniczki i bawiły się lalkami, nagle zaczynają przeistaczać się w chłopców, a po ich "poprzedniej" płci nie pozostaje żaden ślad.
Lokalni nazywają takie osoby "guevedoces", co znaczy "penis w wieku 12 lat". Używa się też określenia "machihembras" - "najpierw kobieta, potem mężczyzna". Nauka określa tę kondycję jako pseudohermafrodytyzm, a "guevedoces" zostali odkryci w latach 70. przez doktor endokrynolog Julianne Imperato. Imperato odwiedziła Republikę Dominikańską zaintrygowana przez legendy o dziewczynkach przemieniających się w chłopców.
Pseudohermafrodytyzm może być wywołany genetyczną dolegliwością, powodowaną przez brak enzymu 5α. Odpowiada on za zapobieganie produkcji męskiego hormonu płciowego, dihydrotestosteronu, jeszcze w łonie matki. Ta nieprawidłowość sprawia, że dziecko wydaje się być płci żeńskiej i pozostaje dziewczynką aż do wejścia w wiek dojrzewania. Potem następuje nagły przypływ testosteronu i rozpoczyna się w chłopca.
Pamiętam, że jako dziewczynka nosiłem małą czerwoną spódniczkę. Nigdy nie lubiłem ubierać się po dziewczyńsku. Kiedy kupowano mi zabawki dla dziewczynek, nawet się nimi nie bawiłem. Jedyne czego chciałem, to zabawa z chłopcami - wyznał 24-letni Johnny, który przy narodzinach otrzymał imię Felecitia.
Mężczyzn takich jak on jest w Salinas bardzo wielu, a dla lokalnej społeczności nie jest to nic niezwykłego.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.